Hiszpanie lubią wiele spraw komplikować, prostych rozstrzygnięć szukać w zagmatwanych rywalizacjach. Nie inaczej sytuacja wygląda od lat w barażach o La Ligę.
Chcą dostać się do Primera Division drużyny zaplecza muszą pokonać dwie rundy, gdzie w każdej rozgrywają po dwa spotkania. Po wyczerpującym sezonie Segunda Division, w którym zespoły rywalizowały w 42 kolejkach, mało kto w barażach ma siły na ryzyko.
W efekcie podczas potyczek niewiele się dzieje. Tak też było w spotkaniu 6. drużyny sezonu Realu Oviedo z 3. Eibarem. Obie drużyny wykreowały sobie niewiele szans, lepsze mieli gospodarze, ale gole w potyczce nie padły.
Sprawa awansu do finału rozstrzygnie się w środę na boisku faworyta Eibaru. W nim emocji powinno być dużo więcej emocji.
W niedzielę drugi półfinał, a w nim Espanyol Barcelona zmierzy rękawice ze Sportingiem Gijon.
Real Oviedo - SD Eibar 0:0
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo
Czytaj także:
Szykuje się rewolucja w Wieczystej Kraków. Odejdą znani gracze
Z zespołu wicemistrza do Wieczystej. Klub ogłosił kolejny transfer