Kibice Śląska Wrocław do końca mieli nadzieję, że Erik Exposito przedłuży kontrakt i dalej będzie grał dla zespołu z Dolnego Śląska. Tak się jednak nie stało i w piątek Hiszpan przekazał swoją ostateczną decyzję.
- Podjąłem decyzję, aby zakończyć tę pięcioletnią przygodę. Otrzymałem kilka ofert z polskich klubów, ale wszystkie odrzuciłem. Trudno mi wyobrazić sobie zakładanie innej koszulki w Polsce niż tej Śląska Wrocław - powiedział Exposito.
Jest to oczywiście gigantyczne osłabienie wicemistrzów Polski w kontekście kolejnego sezonu i w perspektywie walki o Ligę Konferencji Europy. Exposito został królem strzelców w PKO Ekstraklasie w minionym sezonie (zdobył 19 bramek).
27-latek będzie kontynuował swoją karierę w zagranicznym klubie, ale jeszcze nie zdradził kierunku, w którym podąży. Jedno jest pewne - nie będzie to żaden polski zespół, co zresztą zostało wyraźnie podkreślone powyżej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
Śląsk był gotów dać Exposito sporą podwyżkę, co wiązałoby się ze stworzeniem sporych rozmiarów komina płacowego, natomiast zawodnik nie był zainteresowany. Zagraniczne kluby oferowały mu zdecydowanie większe pieniądze. Na takie nie może sobie pozwolić nikt z Ekstraklasy.
Exposito był zawodnikiem Śląska od sezonu 2019/20. W tym czasie rozegrał dla wrocławskiego zespołu 164 mecze i strzelił 58 goli.
Niewykluczone, że jego kolejnym przystankiem w karierze zostanie katarski Umm Salal SC.
CZYTAJ TAKŻE:
Ukrainiec wprost o "Lewym". To mu się nie spodoba
To usłyszał od selekcjonera. Przełomowy czas Michała Skórasia