Prezes PZPN zapewnił, że przed tym sezonem z sześcioma sędziami głównymi i dziesięcioma asystentami podpisane zostaną kontrakty, na mocy których ci pierwsi będą otrzymywali 12 tysięcy brutto miesięcznie, a drudzy 8. Co ciekawe, pieniądze sędziom są przelewane, jednak nie dostali oni nadal umów do podpisu. Grzegorz Lato twierdzi, że są dogrywane szczegóły. Tymczasem dziennikarze Przeglądu Sportowego uważają, że wzory gotowe są od lipca. Szef Kolegium Sędziów - Kazimierz Stępień również zapewnia, że kontrakty zostaną wkrótce podpisane. Tyle, że jego rezygnacja ma zostać przyjęta już podczas najbliższego posiedzenia zarządu PZPN.
Podpisanie umów miało być lekarstwem na poziom sędziowania w Polsce. Były prezes PZPN Michał Listkiewicz zaznaczył, że nawet w Uzbekistanie podpisano już takie kontrakty, bo takie są zalecenia FIFA. Za mało profesjonalne zachowanie PZPN uważa również Rafał Rostkowski, który znajduje się na liście sędziów mająych podpisać umowę.