Oczywiście, nie można być od razu pesymistą. Warto więc na początku wspomnieć o tych zwycięskich meczach otwarcia. Pierwszy z nich był podczas pamiętnych mistrzostw świata w 1974 roku. "Orły Górskiego" pokonały reprezentację Argentyny (3:2). Turniej ułożył się fantastycznie.
Polacy awansowali z grupy i zajęli ostatecznie trzecie miejsce. - Te spotkania ciągle żyją w mediach i dość często są przypominane. Tak było po dziesięciu, dwudziestu czy trzydziestu latach i tak będzie pewnie dalej - mówił król strzelców imprezy Grzegorz Lato w rozmowie z nami.
Na kolejny udany mecz otwarcia kibice reprezentacji musieli czekać aż 42 lata. Euro 2016 było turniejem magicznym, ze względu na to, iż Biało-Czerwoni spisali się najlepiej w XXI wieku. Rywalizację rozpoczęli od zwycięstwa nad Irlandią Północną (1:0) w Nicei.
ZOBACZ WIDEO: Kto w ataku na Holandię? Ekspert zwraca uwagę na duże ryzyko
I dotarli do ćwierćfinału. Chciałoby napisać się "aż", ale przez dość szczęśliwą drabinkę w powietrzu wisiało coś więcej. Pogromcy Polaków, Portugalczycy, trafili bowiem później na Walię, a w finale pokonali gospodarzy - Francuzów.
Remis na awans
Reszta meczów otwarcia była już mniej udana. Począwszy od mistrzostw świata w 1938, kiedy reprezentacja Polski przegrała z Brazylią (5:6), po mundial w Katarze i remis przeciwko Meksykowi (0:0). Choć on nie miał jeszcze poważnych konsekwencji.
Drużyna Czesława Michniewicza awansowała wtedy do fazy pucharowej i podzieliła los poprzedników w 1978, 1982 oraz 1986 roku. Biało-Czerwoni w spotkaniach inaugurujących wspomniane turnieje bezbramkowo remisowali kolejno z RFN, Włochami oraz Marokiem.
Szczególny był mundial 1982. Pod wodzą Antoniego Piechniczka zajęliśmy trzecie miejsce i taką właśnie klamrą zamknęliśmy najpiękniejszy okres w historii reprezentacji Polski.
Z pozytywów... to chyba tyle
W odrębnych przypadkach wyglądało to już gorzej. Przede wszystkim podczas Euro 2012 na własnej ziemi. Podział punktów w starciu przeciwko Grecji dał nadzieję. Zgubną, ponieważ podopieczni ówczesnego selekcjonera Franciszka Smudy uplasowali się na ostatniej pozycji w grupie.
Inne mecze otwarcia turniejów w XXI wieku? Od 2002 roku, pomijając wspomniany 2012, 2016 oraz 2022, reprezentacja Polski przegrywała wszystkie spotkania - Korea Południowa (0:2), Ekwador (0:2), Niemcy (0:2), Senegal (0:2) czy Słowacja (1:2).
Porażki nie dawały większych nadziei. Biało-Czerwoni z mniejszym lub większym rozczarowaniem odpadali z tych imprez.
Kolejny rozdział?
W trudnej historii meczów otwarcia mogą pojawić się kolejne akapity. Reprezentacja Holandii jest faworytem niedzielnego meczu. Dodatkowo Michał Probierz ze swoim sztabem musi ułożyć zespół bez etatowych napastników - kapitana Roberta Lewandowskiego i Karola Świderskiego.
Słowa Lukasa Podolskiego napawają jednak optymizmem. - Piłce w ogromnej większości przypadków sukces osiąga się zespołowością. U nas w niemieckiej kadrze też nie było tak, że jedna gwiazda wyrastała ponad innych piłkarzy. Nie, jeśli coś wygrywaliśmy, to razem. Wtedy dobrze szło, gdy wszyscy szli w jednym kierunku. I to nie tylko na boisku - mówił piłkarz Górnika Zabrze w rozmowie dla WP SportoweFakty.
Niedzielne starcie Polaków z Holendrami rozpocznie się o godzinie 15:00. Relacja tekstowa "na żywo" będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty. Spotkanie będzie można śledzić za pośrednictwem m.in. platformy Pilot WP (w odpowiednim pakiecie). Transmisję telewizyjną przeprowadzi Telewizja Polska (TVP1 oraz TVP Sport).
Mecze otwarcia Polski na MŚ/ME:
Turniej | Wynik i rywal | Wyjście z grupy |
---|---|---|
MŚ 1938 | 5:6 vs Brazylia | NIE DOTYCZY* |
MŚ 1974 | 3:2 vs Argentyna | TAK |
MŚ 1978 | 0:0 vs RFN | TAK |
MŚ 1982 | 0:0 vs Włochy | TAK |
MŚ 1986 | 0:0 vs Maroko | TAK |
MŚ 2002 | 0:2 vs Korea Południowa | NIE |
MŚ 2006 | 0:2 vs Ekwador | NIE |
ME 2008 | 0:2 vs Niemcy | NIE |
ME 2012 | 1:1 vs Grecja | NIE |
ME 2016 | 1:0 vs Irlandia Północna | TAK |
ME 2020 (2021) | 1:2 vs Słowacja | NIE |
MŚ 2022 | 0:0 vs Meksyk | TAK |
* - mecz 1/8 finału (MŚ były rozgrywane w innym formacie, bez fazy grupowej)
Mateusz Byczkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz też:
Urbański zachowuje zimną krew. "Nie odleciałem"
"Skąd ten optymizm". Były dyrektor reprezentacji miażdży Biało-Czerwonych