W niedzielę (16 czerwca) zmagania na Euro 2024 zainaugurowały między innymi reprezentacje Anglii i Serbii. Szczególnie dla pierwszego z wymienionych zespołów był to ważny moment z uwagi na hymn narodowy, który wykonano przed startem meczu.
Otóż piłkarze i kibice w teorii wykonali go po raz pierwszy w historii mistrzostw Europy. W praktyce natomiast doszło do zmiany jednego słowa z uwagi na śmierć królowej Elżbiety II, która miała miejsce 8 września 2022 roku.
Zdanie "God Save the Queen" (Boże, chroń Królową) zostało zamienione na "God Save the King" (Boże, chroń Króla). Obecnie bowiem na brytyjskim tronie zasiada syn Elżbiety II - Karol III i stąd wspomniana roszada w hymnie narodowym.
Warto jednak podkreślić, że wspomniany zwrot zanotował powrót po długiej przerwie, która trwała aż od 1950 roku. Ponadto hymn ten można było go usłyszeć już podczas mundialu 2022 r. w Katarze. Wcześniej jednak nie został odśpiewany na żadnych innych mistrzostwach Starego Kontynentu.
O końcowym wyniku rywalizacji Anglii z Serbią zadecydowała jedna bramka. Ta padła już w 13. minucie, kiedy to piłkę w siatce umieścił gwiazdor Realu Madryt Jude Bellingham. Oba zespoły miały swoje okazje, ale więcej goli nie padło (relacja dostępna TUTAJ).
Przeczytaj także:
Trener Holandii wypalił o Polsce po meczu
ZOBACZ WIDEO: Eksperci podsumowali występ Polaków. "Podniesiono czoło, ale nie do końca"