Przez ostatnie dni wokół klubu z al. Unii krążyły rozmaite nazwiska. Wiceprezes ds. sportowych Robert Graf długo nie chciał zdradzić personaliów, ale podkreślał, że ŁKS Łódź poprowadzi polski trener. W gronie kandydatów wymieniano takie postaci jak Piotr Tworek, Dawid Szulczek czy Dawid Szwarga. Z tym ostatnim prowadzono nawet zaawansowane rozmowy, ale ostatecznie wybrał rolę asystenta Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa.
A Jakub Dziółka jeszcze w poprzednim sezonie był asystentem właśnie Szwargi w ekipie "Medalików". Wcześniej także pracował w tym mieście, ale jako pierwszy trener Skry Częstochowa, m.in. w czasach, kiedy zespół rywalizował w Fortuna I Lidze. Ponadto był asystentem Michała Probierza w Cracovii, kiedy "Pasy" sięgały po po Puchar i Superpuchar Polski.
- Wciągnął mnie ten projekt. DNA klubu jest spójne z moim DNA jako pierwszego trenera i będziemy chcieli wraz z całym sztabem pracować już od środy w taki sposób, żeby ŁKS sprostał oczekiwaniom kibiców - deklaruje nowy trener Łódzkiego Klubu Sportowego cytowany na oficjalnej stronie.
Dziółka przeszłości był piłkarzem m.in. Polonii Bytom, Zagłębia Sosnowiec oraz GKS-u Katowice. Teraz podjął się drugiego w karierze wyzwania w roli szefa sztabu szkoleniowego. Z ŁKS-em związał się umową do końca czerwca 2025 roku z opcją przedłużenia o kolejny sezon.
Przygotowania do nowego sezonu na zapleczu PKO Ekstraklasy ełkaesiacy rozpoczną w środę, 19 czerwca. Wtedy to poznamy też cały sztab trenerski pierwszego zespołu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poszła na plażę o 8 rano. Co za zdjęcia!