16 czerwca rozpoczęło się Euro 2024. Większość reprezentacji, które biorą udział w turnieju, ma już za sobą jedno spotkanie. Nie brakowało widowiskowych meczów, pięknych bramek, sensacyjnych rozstrzygnięć, ale także i kontrowersji. Te dostarczają także kibice, którzy z trybun oglądają mecze mistrzostw Europy.
Najbardziej niezdyscyplinowani są kibice reprezentacja Serbii. Podczas meczu z Anglią wnieśli oni na stadion nie tylko rosyjskie flagi, ale i płótna, na których napisane były hasła dotyczące przynależności Kosowa do Serbii. UEFA nie zamierza lekceważyć tych sytuacji.
Europejska federacja wszczęła już dochodzenie przeciwko Serbii. Powód? Kibice podczas starcia z Anglią udawali odgłosy małp. UEFA sprawdza, czy były one skierowane do angielskich zawodników. Serbów czeka postępowanie dyscyplinarne.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Adrian Mierzejewski: Pomysł na to spotkanie był bardzo dobry
Jak informuje "Daily Mail", powołany został specjalny inspektor, który przeprowadzi śledztwo "w związku z rzekomym zachowaniem dyskryminującym". UEFA oskarżyła także serbską federację o dwa inne złamania przepisów. Pierwsze to rzucanie przez fanów różnymi przedmiotami na murawę. Drugie to rozpowszechnianie "prowokacyjnego komunikatu".
Chodzi o flagę związaną z ruchem paramilitarnym, który brał udział w czystkach etnicznych podczas wojen w Jugosławii.
Przypomniano, że Serbia ma długą historię niepokojących incydentów ze strony kibiców. Wszakże podczas ostatnich mistrzostw świata w Katarze serbscy kibice podczas starcia ze Szwajcarią prezentowali faszystowskie hasła i rasistowskie okrzyki.
Serbia przegrała z Anglią 0:1. Zespół z Bałkanów czeka jeszcze rywalizacja z Danią oraz Słowenią.
Czytaj także:
Twierdził, że Polska nie ma szans na awans. Oto co mówi już po meczu
Trzy słowa. Tak Lewandowski zareagował po meczu z Holandią