18 sekund. Pobił rekord mistrzostw Europy!

Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: faul Bryana Cristante
Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: faul Bryana Cristante

Po pierwszej połowie meczu Euro 2024 reprezentacja Włoch remisowała Hiszpanią (0:0). Wobec tego selekcjoner Luciano Spalletti dokonał zmian. Na boisko wszedł m.in. Bryan Cristante, który podostrzył grę i obejrzał najszybszą kartkę w historii ME.

Hitem czwartkowych (20 czerwca) zmagań na Euro 2024 było spotkanie reprezentacji Hiszpanii z Włochami. Oba zespoły rozpoczęły zmagania od zwycięstw, wobec czego w bezpośrednim pojedynku walczyły o to, by zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie i awans do fazy pucharowej.

Po pierwszej połowie tej rywalizacji był bezbramkowy remis, z którego zadowolona mogła być Italia. Zespół ten został bowiem zdominowany przez rywali i mógł jedynie cieszyć się, że uniknął straty bramki.

Wobec słabej gry swoich podopiecznych Luciano Spalletti postanowił zareagować. W drugiej połowie na boisko nie wybiegli już Jorginho i Davide Frattesi, których zastąpili Bryan Cristante oraz Andrea Cambiaso.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Eksperci o meczu z Austrią. "To będzie najważniejsze"

Pierwszy z wymienionych rezerwowych zawodników po wejściu na plac gry postanowił podostrzyć rywalizację. Potrzebował bowiem jedynie 18 sekund, by obejrzeć żółtą kartkę. Słoweński arbiter Slavko Vincić pokazał mu ją po faulu na Rodrim.

Co ciekawe Cristante z uwagi na wspomniane upomnienie przeszedł do historii. Otóż nie było jeszcze zawodnika, który obejrzałby żółtą kartkę po tak krótkim czasie. Mimo to Włoch nie ma powodów by chwalić się takim "wyczynem".

"REKORD MISTRZOSTW EUROPY! 18 sekund potrzebował Bryant Cristante, by dostać żółtą kartkę po wejściu na boisko! Podostrzył..." - tak oficjalny profil TVP Sport na portalu X podpisał nagranie z przewinieniem reprezentanta Włoch.

W drugiej połowie przewaga Hiszpanów również była aż nadto widoczna. Dość powiedzieć, że w całym spotkaniu oddali 9 strzałów celnych, a Włosi jedynie... 1. Ostatecznie spotkanie zakończyło się triumfem La Furia Roja po samobójczym trafieniu Riccardo Calafioriego w 55. minucie (relacja TUTAJ).

Komentarze (0)