Mecz ledwo się zaczął, a Polak już przeszedł do historii

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jakub Kiwior.
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jakub Kiwior.
zdjęcie autora artykułu

Jakub Kiwior stanowi istotne ogniwo w drużynie narodowej. Podczas Euro 2024 defensor dorównał legendzie reprezentacji Polski.

W ostatnich kilku miesiącach Jakub Kiwior zrobił ogromne postępy. Zawodnik Arsenalu jest pewnym punktem w zespole prowadzonym przez Michała Probierza. Jako jedyny zagrał we wszystkich meczach za kadencji obecnego selekcjonera.

Środkowy obrońca niezły występ przeciwko Holandii (1:2) mógł udokumentować golem, lecz zmarnował dwie sytuacje. Probierz niezmiennie darzy go ogromnym zaufaniem. Stoper zagrał od pierwszego gwizdka w piątkowym spotkaniu Euro 2024 z Austrią.

Po raz 25. z rzędu Kiwior wystąpił w koszulce reprezentacji Polski jako zawodnik podstawowego składu. Ulubieniec Probierza wyrównał imponujący wyczyn Jana Urbana. Legenda Górnika Zabrze taką samą serię zanotowała w latach 1987-1989.

Kiwior wyprzedził też takich piłkarzy jak Władysław Szczepaniak, Kamil Glik, Jacek Ziober, Stefan Majewski czy Stanisław Oślizło. Wszystko wskazuje na to, że wystąpi też w ostatnim meczu grupowym z Francją i stanie się samodzielnym rekordzistą.

Oficjalny debiut Kiwior zanotował w czerwca 2022 roku, kiedy selekcjonerem był jeszcze Czesław Michniewicz. Obecnie trudno wyobrazić sobie blok obronny kadry bez piłkarza "Kanonierów".

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Kto z Lewandowskim w ataku? Padła propozycja

Czytaj więcej: Ojciec rewelacji reprezentacji Polski zapowiada: Na jednym Urbańskim się nie skończy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty