Przed startem Euro 2024 PZPN i reprezentanci Polski zadbali o to, by temat premii nie podzielił drużyny narodowej tak jak na MŚ 2022 i po mundialu w Katarze.
- Mamy jasne procedury dotyczące premii. To porozumienie wypracowane przez radę drużyny. Z góry wszystko jest wiadome i nie ma mowy, żeby wkradły się tu jakieś nieporozumienia. Nikt nie oczekuje dodatkowych środków, poza tymi, które możemy dostać od UEFA - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty Cezary Kulesza.
Miliony na boisku
Wspomniane przez prezesa PZPN środki od UEFA to bonusy wypłacane federacjom uczestników Euro 2024 za wyniki na turnieju. W fazie grupowej to 1 mln euro za każdy wygrany mecz i 0,5 mln za remis. Awans do 1/8 finału UEFA wyceniła na dodatkowe 1,5 mln euro.
To oznacza, że za wyjście z grupy z kompletem punktów drużyna Michała Probierza przyniosłaby do PZPN 4,5 mln euro, czyli blisko 20 mln zł. A na mocy ustaleń na linii PZPN-drużyna, z każdego euro zarobionego przez zespół, 40 eurocentów trafiłoby do piłkarzy.
- Rada drużyny wypracowała porozumienie, na mocy którego zawodnicy otrzymają ok. 40 proc. łącznej wartości premii od UEFA. Ostateczna wysokość tych środków zależy oczywiście od wyniku sportowego, jaki reprezentacja wypracuje podczas Euro - przekazał nam przed startem turnieju Tomasz Kozłowski, dyrektor departamentu komunikacji i mediów PZPN. Więcej TUTAJ.
Zero punktów, zero złotych
Na razie jednak występ Biało-Czerwonych w Niemczech sponsoruje cyfra "0". Polacy nie zdobyli na Euro 2024 ani jednego punktu i tym samym nie zarobili ani złotówki dla PZPN i siebie. Co ciekawe, PZPN to jedyna federacja, która nie zarobiła jeszcze na turnieju. Wszyscy pozostali uczestnicy mistrzostw zdobyli na nich chociaż jeden punkt.
Jeśli w "meczu o honor" z Francją, Polacy zremisują, to do PZPN trafi 0,5 mln euro, a piłkarze do podziału otrzymają 200 tys. euro, czyli ok. 860 tys. zł. W razie zwycięstwa kwoty te będą dwukrotnie wyższe.
Fakt, że Polacy nie podnieśli w Niemczech z boiska ani złotówki nie oznacza jednak, że PZPN i reprezentanci nie zarobili nic na awansie do Euro 2024. Za ten UEFA przelała na konto PZPN 9,25 mln euro, czyli blisko 40 mln zl, a 25 proc. z tej kwoty trafiło do drużyny. Więcej TUTAJ.
Niespełna 10 mln zł zostało rozdysponowanych między poszczególnych piłkarzy według obowiązującego w kadrze modelu, czyli na podstawie rozegranych minut. Im więcej piłkarz grał, tym większy kawałek tortu otrzymał.
Mecz Francja - Polska we wtorek o godz. 18. Transmisja w TVP 1, dostępnym także na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa NA ŻYWO w WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Od początku nie wierzył w Michała Probierza. Turniej w Niemczech tylko go w tym utwierdził