19-letni Kacper Urbański to bez wątpienia jeden z największych wygranych ostatnich tygodni w reprezentacji Polski. Piłkarz włoskiej Bologni zadebiutował w zespole Michała Probierza w wygranym 3:1 meczu towarzyskim z Ukrainą, który Biało-Czerwoni rozegrali przed Euro 2024. Później dostał też szansę w sparingu z Turcją, a jego dobra gra sprawiła, że pojechał z kadrą do Niemiec.
Urbański rozpoczął mecz z Holandią w wyjściowym składzie, a przeciwko Austrii zasiadł na ławce rezerwowych i pojawił się na placu gry w końcówce spotkania. W ostatnim meczu Polaków na mistrzostwach Europy znów można było go oglądać od pierwszego gwizdka sędziego. 19-latek przeciwko Francji popisał się kilkoma efektownymi zagraniami, a największe wrażenie robi jego akcja z 14. minuty gry.
Piłkarz Bologni na własnej połowie przejął piłkę zagraną mu przez stopera. W jego kierunku natychmiast ruszyło dwóch Francuzów - N'Golo Kante i Jules Kounde. Polak nic nie zrobił sobie jednak z ich pressingu i efektownym zwodem uwolnił się spod krycia.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport z Niemiec. Takie nastroje panowały po meczu z Francją
Urbański biegł z piłką przez kilkadziesiąt metrów. Potem zagrał prostopadłe podanie do wbiegającego w pole karne Sebastiana Szymańskiego. Piłkarz Fenerbahce Stambuł zdecydował się oddać szybki strzał, jednak jego próba została zablokowana przez francuskiego obrońcę, a piłka wyszła na rzut rożny.
- Urbański też potrafi dryblować. Nie wystraszył się dwóch utytułowanych rywali - pochwalił akcję 19-latka komentator TVP Jacek Laskowski. Nagranie zamieszczamy poniżej.
Urbański w meczu z Francją udowodnił, że przez wiele lat może być ważną postacią kadry. Młody piłkarz ma też za sobą niezły sezon w Bologni, gdzie występuje razem z Łukaszem Skorupskim. Zagrał w 25 meczach we wszystkich rozgrywkach i zapisał na swoim koncie jedną asystę. Jego klub był rewelacją Serie A i zajął piąte miejsce w tabeli, zapewniając sobie awans do Ligi Mistrzów.
Reprezentacja Polski na Euro 2024 przegrała 1:2 z Holandią oraz 1:3 z Austrią, a w swoim ostatnim meczu na turnieju dość niespodziewanie zremisowała 1:1 z Francją. Jeszcze przed meczem z "Trójkolorowymi" Cezary Kulesza przekazał piłkarzom i członkom sztabu, że Michał Probierz pozostanie na stanowisku selekcjonera kadry.
Czytaj też:
A jednak? Sensacyjny zwrot akcji ws. Wojciecha Szczęsnego?
Powtórka z rozrywki na Euro 2024? To nie zdarza się często