Przed Euro 2024 raczej mało kto zakładał, że reprezentacja Polski wyjdzie z grupy. Turniej jednak pokazał, że szanse na to były. Z Holandią prowadziliśmy 1:0, by ostatecznie przegrać 1:2. Z Austrią mieliśmy przez pewien czas remis 1:1 i przegraliśmy 1:3. Na koniec sensacyjnie zremisowaliśmy z Francją 1:1.
Przy odrobinie szczęścia Biało-Czerwoni mogli się pokusić o awans z trzeciego miejsca. Do tego jednak potrzebne były cztery punkty, a skończyliśmy z zaledwie jednym. Szkoda, bo w 1/8 finału uniknęlibyśmy europejskiej potęgi.
Z trzeciego miejsca awansowała Holandia i ten zespół zmierzy się z Rumunią, która niespodziewanie zajęła pierwsze miejsce w grupie E. Udało się to dzięki zwycięstwu z Ukrainą 3:0 oraz remisowi ze Słowacją 1:1.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Lewandowski nie radzi sobie z presją? Dziennikarz zwraca uwagę na jedną rzecz
Ogromna sensacja! Portugalia na kolanach, Gruzja gra dalej! >>
Można gdybać, co by było, gdyby Polska trafiła na Rumunię. Na pewno nie bylibyśmy z góry skazani na porażkę. Jeszcze mocniej żal, gdy spojrzy się, że ewentualnym rywalem w ćwierćfinale byłaby Austria lub Turcja.
Fakty są jednak takie, że kadra Michała Probierza okazała się zbyt słaba, aby w ogóle pomarzyć o 1/8 finału. Nasze szanse na wyjście z grupy poszły w niepamięć już po dwóch spotkaniach. Byliśmy pierwszym uczestnikiem Euro 2024, który oficjalnie odpadł z turnieju.
Polscy piłkarze już są w domach, a turniej cały czas trwa. Rywalizacja w fazie pucharowej zacznie się w sobotę 29 czerwca.
Pary 1/8 finału Euro 2024 >>
Boniek zabrał głos ws. Marciniaka na Euro. "Ciekawa sytuacja" >>