To już pewne. Łukasz Piszczek wraca do Bundesligi. W czwartek (27.06) ogłoszono, że Polak dołączy do sztabu trenerskiego Borussi Dortmund i zostanie asystentem swojego byłego kolegi z boiska - Nuriego Sahina.
39-letni Polak był piłkarzem BVB w latach 2010-2021, zyskując status legendy klubu. Wraz z kolegami z sięgnął m.in. po dwa mistrzostwa Niemiec, trzykrotnie wygrywał tez krajowy puchar. W sezonie 2012/2013 Borussia przegrała 1:2 w finale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. W jej składzie na ten mecz znalazło się całe "trio z Dortmundu" - Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski.
Od wielu lat Piszczek może liczyć na wsparcie swojej żony Ewy. Para poznała się jeszcze w czasach licealnych. Z biegiem lat ich relacja się rozwijała, a w 2009 roku stanęli na ślubnym kobiercu.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Mecz z Francją dał mu do myślenia. "Nie rozumiem"
Ewa Piszczek z pewnością nie jest typową WAG. Kobieta unika blasku fleszy, rzadko też udziela wywiadów mediom. Przez całą karierę piłkarską męża była dla jednak dla niego dużym wsparciem i regularnie pojawiała się na trybunach, zarówno w trakcie meczów reprezentacji, jak i Borussii Dortmund.
Para doczekała się trójki dzieci. W 2011 roku na świat przyszła ich pierwsza córka Sara. Cztery lata później urodziła się Nela, a w 2018 Patryk.
Łukasz i Ewa niezwykle rzadko dzielą się szczegółami ze swojego życia rodzinnego w mediach społecznościowych. Jednym z niewielu wyjątków od tej reguły jest fotografia, jaką 66-krotny reprezentant Polski zamieścił na Instagramie w 2019 roku z okazji swoich urodzin. Udostępniamy ją poniżej.
Nowe stanowisko Łukasza Piszczka potwierdza jego trenerskie aspiracje. Były reprezentant Polski ostatnio był grającym menedżerem występującego na poziomie III ligi LKS-u Goczałkowice (39-latek pochodzi z tej miejscowości). W kwietniu br. dostał się też na kurs UEFA Pro. Być może kolejnym krokiem w jego karierze będzie objęcie klubu z najwyższej klasy rozgrywkowej?
Czytaj też:
Euro 2024 to świetna reklama PKO Ekstraklasy. Szkoda, że nie w wykonaniu Polaków
Nagranie już w sieci. Zobaczcie, co wykrzyczał w szatni Kamil Grosicki