Wszystko wskazuje na to, że przygoda Joshuy Kimmicha z Bayernem Monachium wkrótce się zakończy. Piłkarz nie może dogadać się z wicemistrzem Niemiec w sprawie nowego kontraktu, a ten obecnie obowiązujący wygaśnie już za dokładnie 12 miesięcy.
Jedyną niewiadomą wydaje się pozostawać kwestia tego, kiedy dojdzie do tego rozstania. Bawarczycy nie chcieliby stracić piłkarza za rok i nie zarobić na jego odejściu, więc nie są zamknięci na jego sprzedaż już teraz, ale oczekują sowitej zapłaty.
Choć też ich wymagania nie są przesadnie wysokie. Z informacji podanych przez dziennik "Mundo Deportivo" wynika, że Die Roten chcą otrzymać za swojego piłkarza kwotę w okolicach 30-40 milionów euro, co wydaje się rozsądną sumą.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Wiele pytań po meczu Niemców. Eksperci czują niesmak
Choć oczywiście w Europie znajdzie się klub, który bardzo chciałby sprowadzić Kimmicha, ale raczej nie stać go na taki zakup. Mowa naturalnie o FC Barcelonie, która według mediów widzi w Niemcu idealnego defensywnego pomocnika do swojego stylu gry.
Jednak kataloński gigant nie jest jedynym zespołem, który chętnie widziałby go u siebie. W gronie ekip zainteresowanych sprowadzeniem reprezentanta Niemiec są też potentaci z Premier League, z Manchesterem City czy Liverpoolem na czele.
Czytaj też:
Jagiellonia testuje napastnika
Polski napastnik blisko Eredivisie