Szpakowski aż zaczął się śmiać. Co takiego powiedział Mielcarski?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Kanał Sportowy / Na zdjęciu: Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielczarski
Twitter / Kanał Sportowy / Na zdjęciu: Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielczarski
zdjęcie autora artykułu

Grzegorz Mielcarski w duecie z Dariuszem Szpakowskim komentuje w TVP spotkania Euro 2024. Jak to jest pracować u boku ikony polskiego dziennikarstwa sportowego opowiedział w rozmowie z "Kanałem Sportowym". W pewnym momencie 73-latek zaczął się śmiać.

Barwny głos Dariusza Szpakowskiego znają wszyscy Polacy. Ikonę polskiego dziennikarstwa sportowego mogliśmy usłyszeć w akcji podczas Euro 2024 i meczów polskiej kadry prowadzonej przez Michała Probierza.

Drużyna Biało-Czerwonych odpadła z imprezy w Niemczech po fazie grupowej, zdobywając tylko jeden punkt - po remisie z Francją, ale "perła polskiego komentarza" pracuje także przy innych spotkaniach.

Wszystko w duecie z Grzegorzem Mielcarskim, który podczas rozmowy z "Kanałem Sportowym" zaczął opowiadać, jak pracuje się u boku Dariusza Szpakowskiego.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Cristiano Ronaldo pokazał ludzką twarz. "Jest w porządku gościem"

- To idzie z serducha. To idzie przez łzy. Zdradzam trochę kulisy, ale kiedy gra reprezentacja i ja widzę u niego łzy, to mam ciary - rozpoczął Grzegorz Mielcarski.

Legenda polskiego komentarza przysłuchiwała mu się z wymalowanym na twarzy skupieniem, a następnie zaczęła się śmiać.

- To jest piękne. Widzowie tego nie wiedzą i mogą nie być stanie dostrzec. Czasami nawet nie zrozumieć, że to są aż tak duże emocje - kontynuował 53-latek, który jest pod wrażeniem warsztatu Dariusza Szpakowskiego.

Wideo można zobaczyć poniżej:

---> Polski dziennikarz nie ukrywa zdenerwowania. A wszystko przez maila od niemieckiej kolei ---> Ten ekspert nie ma wątpliwości. Polska była najsłabszą drużyną Euro 2024

Źródło artykułu: WP SportoweFakty