Rywalizacja Anglii z Holandią zamknęła nam zmagania półfinałowe na Euro 2024. Teraz przed nami już tylko ostateczne starcie, które zostało zaplanowane na najbliższą niedzielę. W nim naprzeciw siebie staną Hiszpanie i właśnie Anglicy.
Synowie Albionu mocno się nacierpieli w batalii półfinałowej, bo niemalże od samego jej początku przegrywali z Oranje. Jednak późniejsze trafienia Harry'ego Kane'a oraz Olliego Watkinsa dały Anglikom przepustkę do starcia w Berlinie.
Dzięki temu mistrzowie świata z 1966 roku drugi raz z rzędu zameldowali się w finale mistrzostw Europy. Bo przecież trzy lata temu grali w takim meczu, gdy na Wembley ich rywalem byli Włosi. Dotychczas takie osiągnięcie było rzadkością.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Arabia Saudyjska kusi Marciniaka. Oto, co doradzają mu eksperci
Przedtem dokonały tego tylko trzy nacje. Najpierw w latach 60. reprezentacja Związku Radzieckiego grała w finałach Euro 1960 i 1964. Później Niemcy aż trzy razy z rzędu walczyli o triumf na turniejach w 1972, 1976 oraz 1980.
Ostatni przykład jest zdecydowanie bardziej znany współczesnym kibicom, bo jest stosunkowo świeży. Mowa oczywiście o Hiszpanach, którzy grali w finałach na Euro 2008 i na Euro 2012. Ci w dodatku w międzyczasie dorzucili finał mundialu w 2010.
Czytaj też:
Szalony rajd w końcówce! Anglia w finale
Wybiła 90. minuta i stało się to