15-letni Marcel Kowalczuk pragnie rozwijać się na polu dziennikarskim. Współpracuje m.in. z portalem Podkarpacie Live, z ramienia którego starał się o akredytację prasową na domowe mecze Stali Mielec w sezonie 2024/2025.
Za pośrednictwem konta w serwisie X poinformował jednak, że nie została mu ona przyznana. W obliczu tej wiadomości do akcji wkroczył poseł Trzeciej Drogi i były komentator sportowy Tomasz Zimoch.
"Marcelu Drogi, dzisiaj interweniowałem w Twojej sprawie. W klubie @FksStalMielec zapewniono mnie, że sprawa załatwiona. Ciesz się dziennikarską pracą" - oznajmił na platformie X (pisownia oryginalna).
"Niestety pomimo starań nie otrzymałem akredytacji na mecze Stali Mielec w sezonie 2024/2025. Nie będę mógł uczestniczyć jako dziennikarz, zadawać pytań na konferencji itd. Szanuje decyzje klubu. W dalszym ciągu będę działał, ponieważ to moja wielka pasja. Pozdrawiam serdecznie" - pisał zaś sam Kowalczuk.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem
Na jego słowa zareagowało wiele osób, w tym m.in. rzecznik prasowy klubu z Mielca.
"Marcel, składałeś wniosek z Podkarpacie Live. Redakcja dostała akredytację i to ona oddelegowała dziennikarza. Jako młody dziennikarz dostałeś przecież wiele szans od klubu, ale musisz uszanować decyzję przełożonych. Akredytacje nigdy nie są przyznawane personalnie na zasadzie sympatii, tylko pod kątem redakcji" - czytamy we wpisie Mateusza Prokopiaka.
Stanowisko przedstawiono też na koncie Podkarpacie Live:
"Nasza redakcja otrzymała akredytację! Relacje z meczów będzie przeprowadzał Łukasz Guźda. Natomiast Marcel Kowalczuk wykonuje jak na 15-latka dobrą robotę. Tylko w najbliższej rundzie będzie zajmował się innymi rzeczami. Stay tuned" - napisano.
Ostatecznie, jak wynika z przekazu Tomasza Zimocha, młody dziennikarz będzie mógł działać na meczach Stali Mielec.
Czytaj także:
> Juergen Klopp obejmie reprezentację? Nawiązano z nim już pierwszy kontakt
> Nowe nagranie z jatki na Copa America. Gwiazdor oszalał?