Makana Baku błysnął w Warcie Poznań wiosną 2021 roku i został sprzedany do tureckiego Goztepe. Tam spędził jednak tylko jeden sezon. Po nim wrócił do Polski i związał się kontraktem z Legią Warszawa.
Ale bardzo szybko okazało się, że dobra gra w Warcie nie musi oznaczać równie dobrych występów w Legii. Z perspektywy czasu można uznać ten transfer za sporego kalibru niewypał. Baku zagrał w zespole Legii 40 meczów i strzelił jednego gola.
Wiosną był wypożyczony do OFI Kreta i spisywał się tam nieźle. Wystąpił w 17 meczach, strzelając dwa gole i notując dwie asysty. Wrócił do Legii, rozpoczął przygotowania do nowego sezonu wraz z zespołem, ale według informacji "Legia.net" nic z tego. Trener Goncalo Feio podjął decyzję, że trzeba się rozstać.
Jak czytamy Baku prezentował się dobrze w ofensywie, natomiast trener Feio uznał, że zawodnik o takim profilu nie pasuje do stylu gry preferowanego przez Legię. Stołeczny zespół będzie częściej w ataku pozycyjnym niż w kontrze. Poza tym sztab szkoleniowy miał zastrzeżenia odnośnie gry Baku w defensywie.
Baku nie miał większych szans na regularną grę w Legii i zapadła decyzja, że będzie lepiej, jeśli poszuka sobie nowego klubu.
"Legia.net" podkreśla, że zawodnikiem interesuje się grecki Atromitos, natomiast klub nie jest finansowym potentatem i nie za bardzo uśmiecha mu się płacić wygórowanych kwot. A dodajmy, że kontrakt Baku z Legią obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem
CZYTAJ TAKŻE:
Był jedną nogą w Ekstraklasie, celuje w awans. "Żona jest z Kenii i wierzy w przeznaczenie"
Legia już wie. Wieści o gwiazdorze dotarły w piątek wieczorem