Zagorzali miłośnicy PKO Ekstraklasy, którzy zaczęli tęsknić za nią od razu po zakończeniu poprzedniego sezonu, mają za sobą długie 55 dni wyczekiwania. Być może niektórym wypełniły czas duże turnieje piłkarskie - Euro i Copa America, innym trwające od kilku tygodni przygotowania ekstraklasowiczów. Od piątku już jednak czas na creme de la creme, czyli mecze o punkty w elicie.
Nie zmieniają się zasady gry. Mistrz Polski zostanie wyłoniony w 34 kolejkach. W PKO Ekstraklasie są ponownie trzy miejsca spadkowe. Runda jesienna nie sięgnie tym razem okolic świąt Bożego Narodzenia, ponieważ ostatnia z tegorocznych 18 kolejek zostanie rozgrana już w drugi weekend grudnia. Po restarcie na początku lutego pozostanie do rozegrania 16 kolejek.
Mniej czujni kibice powinni zerknąć raz jeszcze na sobotni i niedzielny rozkład jazdy, ponieważ w PKO Ekstraklasie kosmetycznie zmieniły się godziny rozpoczęcia meczów w porównaniu do znanych z wcześniejszych sezonów. Początek spotkań o godzinach 14:45 i 20:15.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Pierwszy gwizdek w piątek o godzinie 18 w Białymstoku. Jagiellonia, kilka dni przed debiutem w eliminacjach Ligi Mistrzów, podejmie Puszczę Niepołomice. Jagiellonia ma w najbliższych tygodniach co robić, ponieważ zdecydują one o przebiciu się do jednego z europejskich pucharów. To przyjemności i obowiązki wynikające ze zdobycia pierwszego w historii mistrzostwa Polski. Puszcza to z kolei drugoroczniak w elicie, który radzi sobie już bez jednego z ojców awansu - prezesa Marka Bartoszka.
Także w piątek przedstawi się jeden z beniaminków. Przeciwnikiem Śląska Wrocław będzie Lechia Gdańsk, która w poprzednim sezonie wdrapała się do PKO Ekstraklasy wspólnie z GKS-em Katowice i Motorem Lublin. Śląsk przygotowuje się do startu w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, ale na początek poszuka sposobu na zespół debiutującego w elicie trenera Szymona Grabowskiego.
Poza wspomnianymi już Jagiellonią i Śląskiem, reprezentantem PKO Ekstraklasy w europejskich pucharach jest Legia Warszawa, która w sobotę podejmie KGHM Zagłębie Lubin. Legia tradycyjnie przystępuje do sezonu z dużym apetytem na zdobycie mistrzostwa Polski i po pierwszym okresie przygotowań, którym dowodził trener Goncalo Feio. Już w niedzielę z kolei powrót Marka Papszuna, który poprowadzi Raków Częstochowa w meczu przeciwko Motorowi Lublin.
Na najciekawsze wydarzenie kolejki zapowiada się pojedynek Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze. W niedzielę o godzinie 17:30 zmierzą się kluby, które w poprzednim sezonie co prawda długo kandydowały do awansu do europejskich pucharów, ale ostatecznie zafiniszowały poza ścisłym topem. Dla Lecha było to kolejne duże rozczarowanie, a dla Górnika powód do niedosytu. Humory w Poznaniu nie dopisują, może gospodarze rozchmurzą się w niedzielę.
1. kolejka PKO Ekstraklasy:
Jagiellonia Białystok - Puszcza Niepołomice / pt. 19.07.2024 godz. 18:00
Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk / pt. 19.07.2024 godz. 20:30
GKS Katowice - Radomiak / sob. 20.07.2024 godz. 14:45
Pogoń Szczecin - Korona Kielce / sob. 20.07.2024 godz. 17:30
Legia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin / sob. 20.07.2024 godz. 20:15
Cracovia - Piast Gliwice / nd. 21.07.2024 godz. 14:45
Lech Poznań - Górnik Zabrze / nd. 21.07.2024 godz. 17:30
Motor Lublin - Raków Częstochowa / nd. 21.07.2024 godz. 20:15
Stal Mielec - Widzew Łódź / pon. 22.07.2024 godz. 19:00
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza