Występy w Jagiellonii Białystok sprawiły, że Patryk Klimala opuścił PKO Ekstraklasę i wyruszył na podbój Europy. Jego pierwszym zagranicznym klubem został Celtic Glasgow, do którego dołączył w styczniu 2020 roku.
Szkocka przygoda nie była jednak udana, bowiem w 19 spotkaniach zdobył jedynie 3 gole. W efekcie w kwietniu 2021 roku sięgnął po niego New York Red Bulls. Co ciekawe Celtic po ściągnięciu Polaka za 4 miliony euro sprzedał go z zyskiem, bowiem Amerykanie zapłacili o blisko 400 tysięcy więcej.
Pod koniec stycznia 2023 roku Klimala dołączył z kolei do Hapoelu Beer Szewa, jednak po wybuchu wojny izraelsko-hamaskiej opuścił tamten kraj i wrócił do Polski. Wówczas rozpoczął treningi ze Śląskiem Wrocław i związał się z nim kontraktem do czerwca 2027 r. Jednak przed rozpoczęciem sezonu 2024/25 trener Jacek Magiera... skreślił napastnika, nie zabierając go na obóz przygotowawczy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widok! Tak medytuje gwiazda futbolu
W efekcie niespełna 26-latek otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu i wygląda na to, że udało mu się go znaleźć. Zdaniem Tomasza Włodarczyka polski napastnik zostanie nowym zawodnikiem belgijskiego Standardu Liege.
Biorąc pod uwagę, że Klimala jest obecnie związany kontraktem ze Śląskiem do czerwca 2027 roku, najprawdopodobniej zostanie on rozwiązany za porozumieniem stron. Wówczas nowy klub będzie mógł pozyskać go bez kwoty odstępnego.
Tym samym Polak trafi do drużyny z czołowej ligi w Europie. Należy jednak podkreślić, że 10-krotny mistrz Belgii ma za sobą słaby sezon, zakończony na 10. miejscu w tabeli i porażką w walce o europejskie puchary.
Przeczytaj także:
Polak z asystą dla Manchesteru United