Widzieliście coś takiego? Dwie piłki na boisku i nagle... rzut karny

YouTube / TNT Sports Brazil / Na zdjęciu: niespodziewana sytuacja z meczu Serie A
YouTube / TNT Sports Brazil / Na zdjęciu: niespodziewana sytuacja z meczu Serie A

Podczas meczu brazylijskiej serie A Flamengo - Criciuma doszło do niespodziewanej sytuacji. Na boisku pojawiły się dwie piłki, a sędzia podyktował zaskakującą decyzję, która zdecydowała o wyniku meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę w meczu brazylijskiej Serie A zmierzyły się ze sobą Flamengo Rio de Janeiro oraz Criciuma. Podczas meczu doszło do niecodziennej sytuacji, która błyskawicznie obiegła media sportowe na całym świecie.

Przez długi czas w meczu był remis 1:1. Taki wynik nie mógł zadowolić gospodarzy, którzy ruszyli do ataku. Cebolinha dostał znakomitą piłkę na pole karne. Mógł pokusić się o oddanie strzału, który najprawdopodobniej zakończyłby się wtedy golem.

Na boisku dość niespodziewanie znalazła się jednak druga piłka. Zawodnic Criciumy Barreto celowo kopnął dodatkową futbolówkę i trafił nią w piłkę, którą przy nodze miał Cebolinha. Skutecznie ją wybił i wydawało się, że Flamengo straciło swoją szansę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anglicy otoczyli policjanta. Od razu wyciągnął telefon

Zaskakująca była jednak decyzja sędziego. Arbiter spotkania Maguielson Lima Barbosa natychmiast przerwał grę i orzekł, że zachowanie zawodnika Criciumy było niesportowe lub że utrudniał grę rywala w sposób niezgodny z przepisami. Flamengo dostało rzut karny, a Barreto został ukarany żółtą kartką. "Czy to najdziwniejsza decyzja o rzucie karnym w historii?" - pytają dziennikarze "Daily Mail".

Nie jest jasne, jakie dokładnie przepisy zastosował Barbosa. Całą kuriozalną sytuację możesz zobaczyć na wideo poniżej (od 2:15).

Czytaj więcej:
Ujawnił, co czeka mistrza Polski. "Przebierają się w barakach, nie ma toalet".

Komentarze (1)
avatar
Uzi 1985
22.07.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tam jest taka korupcja, że głowa mała. Kto miał, ten wiedział, jak się potoczy/ zakończy ten mecz. ;)