Działacze, zawodnicy i kibice Lecha Poznań wiedzą o tym, że podczas trwającego letniego okienka transferowego może dojść jeszcze do zmian w kadrze. Nieuniknione wydaje się być odejście kluczowych zawodników.
Mówi się, że latem Kolejorz straci zarówno Filipa Marchwińskiego, jak i Kristoffera Velde. Ich odejście praktycznie potwierdził dyrektor sportowy klubu Tomasz Rząsa na antenie Canal+ Sport.
- Ich czas w klubie dobiega końca. Są gotowi, by zrobić kolejny krok i dalej się rozwijać. Musimy ich godnie zastąpić w ofensywie, bo stanowili ogromną wartość dla naszego zespołu - podkreślił działacz Lecha.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anglicy otoczyli policjanta. Od razu wyciągnął telefon
- Jest zainteresowanie klubów i negocjacje trwają. Nie chciałbym potwierdzać, że w przypadku Filipa Marchwińskiego najbardziej konkretny jest Anderlecht Bruksela. Na ten moment bardziej prawdopodobny wydaje się transfer Kristoffera Velde - dodał.
Już wcześniej Sebastian Staszewski przekazał informację o nadchodzącej zmianie klubu przez Norwega. Ma mieć on kilka ofert, ale najprawdopodobniej trafi do Grecji kosztem USA, gdzie dołączy do Olympiakosu Pireus. Lech zarobi na tym ponad 4 miliony euro (więcej TUTAJ).
Tym samym wygląda na to, że transfer Velde jest już na ostatniej prostej. Inaczej jest w przypadku Marchwińskiego, bowiem na ten moment trudno powiedzieć, jaka będzie jego przyszłość. Niewykluczone jest zarówno jego pozostanie, jak i odejście.