Wisła Kraków przygotowuje się do dwumeczu z Rapidem Wiedeń w II rundzie eliminacji Ligi Europy, a tymczasem do klubu wpłynęło pismo, odnoszące się do pierwszego spotkania I rundy eliminacji z KF Llapi Podujevo.
Na boisku "Biała Gwiazda" nie pozostawiła złudzeń i bez większych problemów pokonała zespół z Kosowa (2:0 u siebie, 2:1 na wyjeździe).
Dobry nastrój zmąciła jednak UEFA, która postanowiła nałożyć na Wisłę karę w wysokości 50 tys. euro (około 215 tys. złotych) za wykorzystanie przez kibiców środkowych pirotechnicznych. Ponadto klub zapłaci 8 tys. euro (około 34 tys. złotych) za blokowanie przez fanów wyjść ewakuacyjnych w poszczególnych sektorach.
Mówimy zatem o kwocie blisko 250 tys. złotych za jeden mecz, a przecież Wisła nie należy do finansowych potentatów. Takie pieniądze równie dobrze można by dołożyć do kolejnego transferu lub kontraktu zawodnika lub po prostu przeznaczyć na rozwój młodzieży. A tak trzeba będzie zasilić konto UEFA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
CZYTAJ TAKŻE:
Kara za oprawę? Komisja Ligi poszła Legii na rękę
Biały dym w Warszawie. Wyczekiwany napastnik podpisał kontrakt z Legią