W poniedziałkowe popołudnie okazało się, że kontuzja Grzegorza Wojtkowiaka jest na tyle poważna, że w tym roku nie wybiegnie już na boisko. Niedługo potem klub poinformował o urazie Marcina Kikuta. - Marcin niefortunnie potknął się na schodach i upadając uderzył się w głowę. Doznał wstrząśnienia mózgu, pękła również jedna z kości czaszki - mówi na łamach oficjalnej strony Lecha dr Tomasz Piontek.
Kikut na pewno nie zagra w dwóch ostatnich meczach z Piastem Gliwice i Koroną Kielce. - Trudno powiedzieć w tej chwili jeszcze powiedzieć, czy będzie mógł normalnie przepracować okres przygotowawczy - dodaje Piontek.
Cały czas kontuzjowani są również Manuel Arboleda i Seweryn Gancarczyk. Trener Jacek Zieliński ma więc do dyspozycji tylko Bartosza Bosackiego, Ivana Djurdjevicia oraz 17-letniego Marcina Kamińskiego. Do tego dochodzą Luis Henriquez i Zlatko Tanevski, którzy wracają do formy po przebytych kontuzjach. Wszystko wskazuje na to, że na prawą obronę będzie musiał zostać przesunięty Dimitrije Injac, który występował na tej pozycji w pierwszej fazie sezonu.