"To jest nagroda". Trener Jagiellonii nie boi się o motywację drużyny

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec
zdjęcie autora artykułu

- Nie chcemy kalkulować, nie ma u nas takiego kunktatorskiego i minimalistycznego myślenia - powiedział trener Adrian Siemieniec przed rewanżowym meczem Jagiellonii Białystok z FK Paneveżys w el. LM.

W środę 31 lipca o godz. 20:30 Jagiellonia Białystok rozpocznie rewanżowy mecz II rundy eliminacji Ligi Mistrzów z FK Paneveżys. Po pewnym zwycięstwie w pierwszym spotkaniu (4:0) awans wydaje się formalnością. - Jestem przekonany, że świadoma drużyna będzie po prostu maksymalnie mocno zmotywowana - zapewnił trener Adrian Siemieniec podczas konferencji prasowej.

- Nie patrzę w ten sposób, że będę musiał używać jakichś specjalnych metod motywacyjnych aby nakręcić podopiecznych. To coś wspaniałego, to jest nagroda, coś wyczekiwanego, czego długo tu nie było, wręcz historycznego - dodał 32-latek.

Siemieniec zasugerował, że w Jagiellonii nie będzie wielkich zmian względem pierwszego meczu z Paneveżys. Dał też do zrozumienia, że kibice mogą liczyć na ofensywny styl znany z wcześniejszych spotkań jego drużyny. - Stan dwumeczu nie zmienia mentalności i nastawienia, chęci dążenia do zwycięstwa. Nie chcemy kalkulować, nie ma u nas takiego kunktatorskiego i minimalistycznego myślenia - podkreślił.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Przemysław Babiarz zawieszony. "Obie strony powinny sobie podać ręce"

Jagiellonia do meczu z Paneveżys przystąpi nie tylko napędzona pewnym zwycięstwem w pierwszym spotkaniu, ale również dwiema wygranymi w PKO Ekstraklasie. Mimo tak dobrego startu sezonu i ostatniej pozycji rywali w teoretycznie dużo słabszej lidze litewskiej Siemieniec ani myśli ich lekceważyć. - Mamy szacunek do przeciwnika i miejsca, w którym jesteśmy - zaznaczył.

- Uważam, że powinniśmy mieć bardzo dużo szacunku dla tej sytuacji. Powinno przez nas przemawiać takie docenienie momentu, w którym jesteśmy. Piłka nożna i sport są bardzo przewrotne i ta sytuacja czasami zmienia się bardzo szybko. W tej chwili jest to dla nas niesamowity i bardzo ważny moment. Tak też do tego podchodzimy niezależnie od tego jaki był scenariusz pierwszej gry - uzupełnił szkoleniowiec białostoczan.

Transmisję meczu Jagiellonii z Paneveżys będzie można obejrzeć na kanałach Polsatu. Relację tekstową będziecie mogli śledzić na żywo na naszym portalu TUTAJ.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty