Ponad pięć lat bez bramki i wystarczy. Piłkarz Legii przełamał się w Walii

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Artur Jędrzejczyk
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Artur Jędrzejczyk

Legia Warszawa świetnie zaczęła drugą połowę meczu eliminacji Ligi Konferencji Europy z Caernarfon Town FC. Jedną z bramek zdobył Artur Jędrzejczyk, który tym samym przerwał swoją niekorzystną serię.

W pierwszej połowie rewanżowego spotkania Legii Warszawa z Caernarfon Town FC bramki nie padły. Dla gospodarzy był to korzystny rezultat, ponieważ zdecydowanym faworytem meczu byli podopieczni Goncalo Feio. Tyle tylko, że polski klub w pierwszym meczu zwyciężył 6:0 i nie musiał dążyć do otwarcia wyniku.

W drugiej odsłonie rywalizacji polski zespół błyskawicznie wyszedł na prowadzenie za sprawą trafienia Bartosza Kapustki. Już chwilę później autor gola miał na swoim koncie także asystę przy bramce Artura Jędrzejczyka.

Obrońca pokonał bramkarza strzałem głową. Doświadczony zawodnik już dawno nie miał okazji, aby celebrować wpisanie się na listę strzelców. Poprzednio były reprezentant Polski trafił do siatki w meczu z Wisłą Płock, który miał miejsce 10 lutego 2019 roku.

Legia miała solidną zaliczkę z pierwszego spotkania II rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Druga połowa rewanżu przebiegała już całkowicie pod dyktando Wojskowych.

Kilka minut po golu Jędrzejczyka rezultat podwyższył Tomas Pekhart. W dalszej fazie tej potyczki swój debiut w zespole zdobyciem bramki okrasił Jean-Pierre Nsame.

Czytaj także:
Kibicom Legii Warszawa zakaz niestraszny. Tak sobie poradzili w Walii [WIDEO]
Legii wystarczyło osiem sekund. W roli głównej Kapustka [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko

Źródło artykułu: WP SportoweFakty