Środa, 14 sierpnia 2024 roku, godz. 21 - to właśnie wtedy rozpocznie się nowa era w europejskim (a pewnie i światowym) futbolu.
Mimo iż Real Madryt nie działa na rynku transferowym w stylu Chelsea, która interesuje się absolutnie każdym sprawnym piłkarzem z dwiema nogami, to i tak mianem króla polowania należy określić właśnie "Królewskich".
To Florentino Perez wygrał po raz kolejny. Przeszedł grę. Spełnił jedno ze swoich marzeń i sprowadził do Madrytu Kyliana Mbappe, co może zmienić na dobre układ sił w piłce nożnej na najbliższe kilka lat.
To znaczy, Real już bez Mbappe był wielki, przecież dopiero wygrał Ligę Mistrzów, a ponadto w efektownym stylu sięgnął po kolejne w historii klubu mistrzostwo Hiszpanii. Jednak z Mbappe będzie jeszcze mocniejszy i może zdominować rozgrywki (nie tylko w swoim kraju) na najbliższe lata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
To jest transfer galaktyczny. Wspomniany Florentino Perez chciał go mieć w zespole już od kilku lat. Udało się dopiero teraz i - co w tym wszystkim najlepsze - za darmo. To znaczy, bez kwoty odstępnego, bo wiadomo, że takich transferów nie robi się za zero euro.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Mbappe zagra w meczu z Atalantą od 1. minuty. Kibice w Polsce będą zatem świadkami początku czegoś wielkiego. Tak dla Realu, jak i dla samego zawodnika, który był już znudzony ciągłą grą w Ligue 1. Po paru latach w Paryżu zdał sobie sprawę, że jeśli chce wygrać Ligę Mistrzów i realnie włączyć się do walki o Złotą Piłkę, to musi dołączyć do ekipy "Królewskich".
W Paryżu Mbappe był gigantem (256 goli i 108 asyst w 308 meczach), ale bramki zdobywane przeciwko FC Metz czy Auxerre nigdy nie będą równie prestiżowe, co te w meczach z Barceloną, Atletico czy w finałach Ligi Mistrzów, do których Real dociera dość regularnie. Nawet jeśli dały mu sześć koron króla strzelców z rzędu.
Na papierze to się nie może nie udać. Gigant dołącza do giganta, więc teoretycznie siła rażenia zespołu powinna być jeszcze większa niż dotychczas. Oczywiście zagrożenie zawsze jest i trzeba mieć z tyłu głowy, że Mbappe nie zaadaptuje się w Realu od razu, choć mając w pamięci początki Jude'a Bellinghama w tym klubie kibic "Królewskich" od razu staje się spokojniejszy.
Tomasz Galiński, WP SportoweFakty
Mecz o Superpuchar Europy Real Madryt - Atalanta w środę o godz. 21 na PGE Narodowym w Warszawie. Transmisja w Canal+Sport. Relacja tekstowa NA ŻYWO w WP SportoweFakty.