W czwartek (22.08) na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie odbył się pogrzeb Franciszka Smudy. Na uroczystościach pojawili się przedstawiciele świata sportu i nie tylko (więcej TUTAJ).
Byli obecni m.in. Andrzej Strejlau (były selekcjoner reprezentacji Polski), Jakub Błaszczykowski (103-krotny reprezentant) i Kamil Glik (były kadrowicz, obecnie zawodnik Cracovii).
Świat polityki reprezentował Ireneusz Raś, sekretarz stanu w ministerstwie sportu i turystyki. Na pogrzeb przybyło też wielu kibiców piłki nożnej. Wśród nich sympatycy Widzewa Łódź, którzy ubrani byli w czarne koszulki z podobizną trenera Smudy i napisem: "Na zawsze w naszych sercach" (patrz zdjęcie poniżej).
Smuda w Widzewie odnosił duże sukcesy, m.in. awansował z łódzkim zespołem do Ligi Mistrzów (w sezonie 1996/97) i zdobył dwa tytuły mistrza Polski (w 1996 i 1997 r.).
Były selekcjoner Biało-Czerwonych (w latach 2009-12) zmarł w niedzielę (18.08) w wieku 76 lat, po długiej walce z chorobą (chorował na białaczkę).
"Wybitny trener zasługuje na odpowiednie uhonorowanie. Będę zabiegał o nazwanie jednej z łódzkich ulic imieniem Franciszka Smudy" - napisał na platformie X wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik (więcej TUTAJ).