To dopiero początek sezonu, a już dwóch piłkarzy Realu Madryt musi odpocząć od piłki. Na treningu przed Superpucharem Europy z Atalantą kontuzji doznał Eduardo Camavinga, a w piątek urazu nabawił się Jude Bellingham.
Anglik został kopnięty przez jednego z kolegów z zespołu i ból był na tyle silny, że nie było mowy o dokończeniu zajęć.
Natychmiast przeprowadzono badania i - opierając się na komunikacie klubu - czytamy, że Bellingham doznał urazu mięśnia podeszwowego w prawej nodze.
Co prawda hiszpańscy dziennikarze informowali, że to nic poważnego, ale okazało się, że kontuzja wykluczy Bellinghama z gry przez około miesiąc. Takiego zdania jest m.in. dziennikarz Mario Cortegana z The Athletic.
To oznacza, że Bellingham nie zagra w niedzielnym meczu z Realem Valladolid, ponadto opuści spotkania z Las Palmas i Betisem, a pod znakiem zapytania stoi jego występ w rywalizacji z Realem Sociedad i Espanyolem. Trudno też sobie wyobrazić, by udał się na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Anglii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz
CZYTAJ TAKŻE:
Przykro czytać. Takie zdanie Holendrzy mają o mistrzu Polski
Stało się. Wielki powrót do Manchesteru City