Polak jest obecnie zawodnikiem OGC Nice. Jego klub zajął w poprzednim sezonie piąte miejsce w tabeli Ligue 1, ale w jednej ze statystyk nie miał sobie równych. Żadna drużyna w lidze nie straciła mniej bramek (29).
Spora w tym zasługa Marcina Bułki, który za swoje występy zbierał bardzo pochlebne recenzje. Dyspozycja bramkarza nie pozostała niezauważona przez największe kluby na Starym Kontynencie. Łączono go w mediach z transferem chociażby do AC Milanu i Chelsea FC.
Wydaje się jednak, że w ostatnich dniach okienka transferowego nazwisko 24-latka nie powinno budzić większych emocji. Wszystko za sprawą jego rozmowy z Eleven Sports, podczas której zajął jasne stanowisko.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening
- Zostaje w Nicei na ten sezon. Skupiam się tylko na tym. Nie chcę mówić, z kim rozmawiałem, a z kim nie. Dopóki coś się nie wykreowało, to z respektu dla Nicei chciałem pokazać i udowodnić swoją wartość, bardziej umocnić moją pozycję. Dopiero po sezonie chciałem myśleć co dalej - powiedział Bułka.
W dalszej części wypowiedzi golkiper reprezentacji Polski tłumaczył powody takiej decyzji i przestawił swoje spojrzenie na sposób prowadzenia kariery.
- Można rozważać wiele opcji i sytuacji. Jestem w takim wieku, że nie musi mi się spieszyć. Oczywiście, jeśli jest jakaś opcja konkretna, która daje możliwość grania na wyższym szczeblu, to trzeba ją rozważyć. Jeżeli chodzi o przedział czasowy, myślę, że takie rzeczy przychodzą spontanicznie. Chcę się skupić na Nicei. Jestem tutaj numerem jeden, dobrze się czuję - zakończył
Czytaj także:
"Konkretna propozycja". Co dalej z Marcinem Bułką?
Media: wpłynęła oferta za Nicolę Zalewskiego. Od uczestnika Ligi Mistrzów
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)