Oficjalnie: złe informacje ws. Arkadiusza Milika. Nie tak to miało wyglądać

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Stefano Guidi / Arkadiusz Milik
Getty Images / Stefano Guidi / Arkadiusz Milik
zdjęcie autora artykułu

Arkadiusz Milik nie zagrał w powodu urazu w pierwszej kolejce Serie A. Polak zdaniem niektórych mediów miał wrócić do gry w drugiej serii gier.

Tak się jednak nie stanie. Arkadiusz Milik nie znalazł się na liście zawodników powołanych na mecz z Hellasem Werona.

Napastnik reprezentacji Polski od początku letniego okienka transferowego łączony był z odejściem z Juventusu i przejściem do innego klubu. Nazwy potencjalnych nowych pracodawców piłkarza można by mnożyć.

W ostatnich dniach jednak sytuacja związana z przyszłością 30-latka się uspokoiła i coraz częściej mówi się o tym, że zostanie w Turynie. Jego umowa ze Starą Damą obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz

Juventus ligowy sezon 2024/2025 rozpoczął od pewnego zwycięstwa nad Como (3:0). Bramki dla podopiecznych Thiago Motty zdobyli: Samuel Mbangula, Timothy Weah i Andrea Cambiaso.

Tego lata z klubu odszedł inny reprezentant Polski. Wojciech Szczęsny rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i obecnie pozostaje wolnym zawodnikiem.

Mecz Juventusu z Hellasem rozpocznie się 26 sierpnia o godzinie 20:45. Piłkarzem zespołu z Werony jest Paweł Dawidowicz.

Czytaj także: Złe wieści dla Milika. Prosto z Włoch Media. Nagły zwrot ws. Arkadiusza Milika

Źródło artykułu: WP SportoweFakty