Brytyjski "Sky Sports" podał smutną informację o śmierci Svena-Gorana Erikssona. Wiadomość przekazała rodzina 76-letniego szkoleniowca. Jak na razie jeszcze nie ma szczegółów dotyczących pogrzebu jednego z najwybitniejszych trenerów ostatnich lat.
Szwed nie zrobił wielkiej kariery piłkarskiej: jako prawy obrońca występował na poziomie II i III ligi. Nigdy nie wystąpił w reprezentacji, nie grał również poza granicami Szwecji.
Kariera trenerska potoczyła się o wiele bardziej spektakularnie. Eriksson pracował z takimi tuzami światowego futbolu, jak m.in.: Manchester City, Lazio Rzym, Sampdoria Genua czy Benfica Lizbona.
W latach 2001-2006 prowadził reprezentację Anglii. Do dzisiaj fachowcy i eksperci podkreślają, że to praca Szweda spowodowała, że Anglicy wrócili na europejskie i światowe salony. Potem prowadził jeszcze kadry narodowe Meksyku czy Wybrzeża Kości Słoniowej.
Do jego największych sukcesów należy zaliczyć: wywalczenie Pucharu UEFA z piłkarzami IFK Goeteborg, wielokrotnego mistrzostwa Włoch, Portugalii czy Szwecji, awansu do finału Pucharu Mistrzów (czyli dzisiejszej Ligi Mistrzów) czy ćwierćfinały mistrzostw świata czy mistrzostw Europy.
Eriksson wycofał się z pracy w futbolu w lutym 2023 roku (był wówczas dyrektorem sportowym w szwedzkim IF Karlstad) z powodów zdrowotnych. Kiedy zdiagnozowano u niego raka trzustki - na początku 2024 roku - publicznie przyznał, że został mu "tylko rok życia i to w najlepszym przypadku"). Niestety, lekarze się nie mylili...
Czytaj także: Umiera. "Miałem cudowne, długie życie" >>
Czytaj także: Tak zareagował Klopp, jak dowiedział się o śmiertelnej chorobie Erikssona >>
Szczęśliwej podróży SVEN!!!!!!!Żegnaj i dziękuję !