Rozpłakał się na meczu Euro. Ronaldo wreszcie wyjaśnił, dlaczego

Getty Images / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Getty Images / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo przeżywał trudne chwile podczas Euro 2024. Gwiazdor mógł przyczynić się do porażki reprezentacji Portugalii ze Słowenią już w 1/8 finału. Całą sytuację wyjaśnił na swoim nowo otwartym kanale w rozmowie z Rio Ferdinandem.

W tym artykule dowiesz się o:

Cristiano Ronaldo w poprzednim tygodniu rozpoczął swój nowy projekt - konkretnie kanał na platformie Youtube. "SIUUUbskrybuj (piłkarz nawiązał tu do swojej ikonicznej już cieszynki - przyp. red) i dołącz do mnie w tej nowej podróży" - pisał w mediach społecznościowych. W przeciągu kilku godzin Portugalczyk uzbierał 3 mln subskrybentów.

Na nowe materiały nie trzeba było długo czekać. Fanów zapewne mile zaskoczyła jego rozmowa z Rio Ferdinandem. Podczas niej gwiazdor powrócił do meczu 1/8 finału tegorocznych mistrzostw Europy przeciwko Słowenii.

Ostatecznie reprezentacja Portugalii wygrała je po rzutach karnych. Natomiast sam Cristiano Ronaldo utrudnił zadanie swojej drużynie, bowiem nie wykorzystał "jedenastki" w dogrywce. Świat obiegły obrazki prezentujące płaczącego piłkarza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz

39-latek wreszcie uciął spekulacje i wyjaśnił, dlaczego się rozkleił. - Zinterpretujmy to tak, że spudłowałem karnego. Kiedy płakałem, to nie dlatego, że myślałem, że jeśli spudłuję i Portugalia zostanie wyeliminowana, to świat nagle się zawali. To nie było z tego powodu - powiedział.

- Czułem smutek z powodu wszystkich, którzy przyszli na stadion nam kibicować - zwłaszcza mojej rodziny, matki, dzieci i partnerki - dodał.

Cristiano Ronaldo podkreślił również, że krytyka, jaką otrzymał za brak goli na mistrzostwach Europy, nie wpływa negatywnie na jego motywację. Portugalczyk, który określił siebie jako największego strzelca w historii futbolu, wskazał, że mimo tego, iż zanotował 60 trafień w poprzednim sezonie, zwracano uwagę jedynie na jego występy podczas Euro 2024.

Reprezentant Portugalii nie zamierza też kończyć kariery i uciął tym samym spekulacje na ten temat. Piłkarz reprezentujący obecnie barwy saudyjskiego Al-Nassr podkreślił swoje pragnienie osiągnięcia kamienia milowego.

Mowa o zdobyciu 1000 bramek w karierze (obecnie ma ich 899 na swoim koncie - przyp.red). Według Piłkarskiej Federacji Statystyków (RSSSF), żaden z obecnie grających piłkarzy nie zbliżył się do czterocyfrowego dorobku.

Zobacz też:
Luis Fernandez oblał testy w Rakowie. Wrócił do Gdańska i otrzymał zakaz gry

Źródło artykułu: WP SportoweFakty