Ważna obrona Bartłomieja Drągowskiego. Po niej rozpoczął się pościg

Instagram / Bartłomiej Drągowski / Bartłomiej Drągowski w barwach Panathinaikosu
Instagram / Bartłomiej Drągowski / Bartłomiej Drągowski w barwach Panathinaikosu

Tylko jeden z reprezentantów Polski mógł cieszyć się z awansu do fazy ligowej Ligi Konferencji Europy po meczu Panathinaikosu z RC Lens. Bartłomiej Drągowski i spółka okazali się lepsi niż drużyna Przemysława Frankowskiego.

Panathinaikos awansował, choć przystąpił do rewanżu w Atenach po porażce 1:2 poniesionej tydzień temu we Francji. Strata mogła być nawet większa po kwadransie rewanżu, gdyby nie Bartłomiej Drągowski. Kadrowicz Michała Probierza obronił strzał z rzutu karnego doświadczonego Floriana Sotoci.

Bartłomiej Drągowski został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem meczu. Jego interwencja popchnęła do ataku kompanów z pola. Facundo Pellistri odrobił stratę z Lens technicznym strzałem z kilkunastu metrów. Panathinaikos poszedł za ciosem i w 85. minucie zdobył decydującego o awansie gola na zakończenie szybkiego ataku. Tete strzelił gola na 2:0 w rewanżu po ziemi po podaniu Daniela Manciniego.

Pełną partię rozegrał również Przemysław Frankowski, który jesienią nie zagra w fazie ligowej żadnego z europejskich pucharów. Dla zawodników RC Lens to rozczarowanie, ponieważ niespełna rok temu rywalizowali w Lidze Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Poza zespołem Bartłomieja Drągowskiego, do fazy ligowej Ligi Konferencji Europy weszła Omonia Nikozja. Piłkarzami zespołu z Cypru są Mateusz Musiałowski i Mariusz Stępiński. Omonia co prawda przegrała 0:1 z Zira FK, ale do rewanżu przystąpiła po zwycięstwie 6:0 na własnym stadionie. Mariusz Stępiński został na ławce rezerwowych, a Mateusz Musiałowski zadebiutował w Omonii jako zmiennik w 80. minucie.

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Komentarze (0)