"Jagiellonia nie wykorzystała szansy". Kulesza o pucharowiczach i infrastrukturze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
zdjęcie autora artykułu

Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok to jedyne polskie drużyny, które zobaczymy jesienią w europejskich pucharach. - Żeby coś budować, to potrzeba dobrych fundamentów - mówi nam prezes PZPN Cezary Kulesza.

Do walki o europejskie puchary przystąpiły cztery polskie zespoły. Mistrz Polski Jagiellonia Białystok miała najłatwiejsze zadanie, bo wystarczyło jej wygrać jeden dwumecz, by zagwarantować sobie grę w Lidze Konferencji Europy. I tak się rzeczywiście stało - wygrana z FK Paneveżys dała puchary jesienią.

Apetyt może i był trochę większy, natomiast zespół Adriana Siemieńca został brutalnie sprowadzony na ziemię. W III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów przegrał z FK Bodo/Glimt (0:1, 1:4), a w IV rundzie eliminacji Ligi Europy z AFC Ajax (1:4, 0:3).

- Jagiellonia nie wykorzystała swojej szansy, a wcale nie miała przeciwnika z najwyższej półki, bo nie uważam Bodo za takiego - mówi nam prezes PZPN Cezary Kulesza.

- Ajax jest wielkim klubem, który w trzy i pół roku sprzedał zawodników za 300 milionów euro, więc widzimy jak dużym potencjałem dysponuje, jacy zawodnicy tam grają - podkreśla prezes PZPN.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!

- Jeżeli chcemy porównywać, to spójrzmy ilu młodych zawodników gra w Ajaksie. Z czego to się bierze? Ze szkółki. Ajax ma wiele boisk treningowych, potrafi ściągać do siebie młodych piłkarzy i przede wszystkim ma gdzie ich rozwijać. A Jagiellonia ma jedno pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią i trenuje tam cała akademia. Kluby z Ekstraklasy i I ligi nie mają infrastruktury - mówi Kulesza.

- Stadiony mamy piękne, myślę że można je umieścić w pierwszej piątce w Europie, ale baza treningowa jest dużym problemem. Byłem w Hannowerze, który ma niespełna 500 tys. mieszkańców i jest tam sześćdziesiąt pełnowymiarowych boisk. Poznań ma siedem, a Białystok nie wiem czy posiada dwa. Żeby coś budować, to potrzeba dobrych fundamentów. Jako PZPN też nie jesteśmy w stanie wyłożyć tyle pieniędzy, by zbudować całą infrastrukturę treningową dla wszystkich klubów. Nie posiadamy takich funduszy - komentował.

I pochwalił też Wisłę Kraków, która podniosła się po przegranej 1:6 w pierwszym meczu z Cercle Brugge i w rewanżu wygrała 4:1.

- Wisła pokazała, że nawet jako pierwszoligowiec potrafi wygrać z renomowanym przeciwnikiem. To zespół z dużym potencjałem i oby się to przełożyło na ligę. Mam nadzieję, że jak najszybciej awansuje do Ekstraklasy - podsumował prezes Kulesza.

Tomasz Galiński, WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty