10 maja br. Kylian Mbappe ogłosił, że nie przedłuży kontraktu z Paris Saint-Germain i z końcem sezonu opuści stolicę Francji. Niemal jasne stało się to, że 25-letni napastnik dołączy do Realu Madryt, chociaż wówczas nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone.
"Królewscy" byli już blisko jego pozyskania w 2022 roku, jednak ostatecznie Mbappe został skuszony bajońskim kontraktem oferowanym przez arabskich właścicieli PSG. Do pozostania w stolicy Francji namawiał go również prezydent Emmanuel Macron. Dwa lata później już nic nie zdołało go powstrzymać przed przenosinami.
Ostatecznie wszelkie wątpliwości zostały rozwiane na początku czerwca, kiedy Real ogłosił podpisanie kontraktu z Mbappe. Jego oficjalna prezentacja jako nowego piłkarza "Królewskich" odbyła się 16 lipca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!
Francuz odchodził z PSG skonfliktowany z władzami klubu. Gwiazdor nadal domaga się od swojego byłego pracodawcy wypłaty zaległych 55 milionów euro (więcej: TUTAJ). Paryżanie nie zarobili też ani jednego eurocenta na jego sprzedaży. Wszystko to budziło wątpliwości na temat tego, jak Mbappe zostanie powitany podczas swojej pierwszej wizyty na Parc des Princes po transferze do Realu.
A ta miała miejsce już 6 września, przy okazji meczu Francji z Włochami w pierwszej kolejce Ligi Narodów. Przyjęcie Mbappe przez kibiców było też obiektem wielu medialnych spekulacji, a dziennikarze przed meczem ze "Squadra Azzurra" wypytywali się go, czy obawia się wizyty na stadionie, gdzie domowe mecze rozgrywa jego była drużyna.
Okazuje się, że 25-latek nie miał powodów do obaw. Gdy tuż przed początkiem meczu spiker ogłaszał skład wyjściowy Francuzów, kibice entuzjastycznie wykrzyczeli nazwisko Mbappe.
Również po pierwszym gwizdku sędziego nie dało się odczuć żadnej wrogości fanów wobec gwiazdora Realu Madryt. Jego kontaktom z piłką nie towarzyszyły żadne gwizdy, a kibice oklaskiwali go na równi z innymi kolegami z reprezentacji.
Zresztą widownia na Parc des Princes szybko miała pierwsze powody do radości. Francuzi objęli bowiem prowadzenie już po 13 sekundach gry. Wynik meczu z Włochami błyskawicznie otworzył Bradley Barcola.
Potem jednak do głosu doszli piłkarze z Półwyspu Apenińskiego. W 30. minucie do remisu doprowadził Federico Dimarco. Po przerwie goście zdobyli jeszcze dwie bramki i niespodziewanie wygrali 3:1.
Czytaj też:
Już nie Borek. Wiadomo, kto skomentuje mecz Polski z Chorwacją
Najchętniej oglądana pozycja w TV. Wiadomo, ile osób obejrzało mecz Polaków
Ultra Triathlon W tym sporcie Polacy sa w czolowce
Trwa Ironman x 10 we Wloszech
Adrian Kostera prowadzi
Wspierajmy Polakow
Robert Karas przez swoje wpadki z dopingiem popsul ten Czytaj całość
Ultra Triathlon W tym sporcie Polacy sa w czolowce
Trwa Ironman x 10 we Wloszech
Adrian Kostera prowadzi
Wspierajmy Polakow
Robert Karas przez swoje wpadki z dopingiem popsul ten Czytaj całość