Polacy zagrają na maleńkim stadionie. Tak potraktowali nas Chorwaci

Getty Images / Polska zagra z Chorwacją na kameralnym obiekcie
Getty Images / Polska zagra z Chorwacją na kameralnym obiekcie

Zaledwie 13 tysięcy kibiców mieści Opus Arena, na której w niedzielę Polska rozegra swój drugi mecz w Lidze Narodów. Marnym pocieszeniem jest więc to, że spotkanie Biało-Czerwonych z Chorwatami obejrzy komplet widzów. Pierwszy gwizdek o godz. 20:45.

Z Chorwacji - Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty

Choć Chorwaci od lat mają jedną z najlepszych drużyn na świecie, to wraz z poziomem sportowym drużyny narodowej nie idzie rozwój infrastruktury stadionowej. Ta wciąż jest niewystarczająca, jak na potrzeby tak dobrej reprezentacji. Wielu z naszych piłkarzy może śmiało zastanawiać się, kiedy ostatni raz grało tak ważny mecz na tak małym obiekcie.

Oddana do użytku w ubiegłym roku Opus Arena w Osijeku może pomieścić zaledwie 13 tysięcy widzów, co i tak nie jest najmniejszym obiektem, na jakim w ostatnich latach grała reprezentacja Chorwacji. Widać jednak wyraźnie, że Chorwaci starcia z naszą reprezentacją nie potraktowali aż tak priorytetowo. Kolejne tegoroczne mecze Ligi Narodów odbędą się bowiem w Zagrzebiu i Splicie, gdzie obiekty są dużo większe. Problemy z grą przy tłumie kibiców są wynikiem... trzęsienia ziemi.

- Po trzęsieniu ziemi w 2020 roku trzeba było zamknąć jedną z trybun przestarzałego stadionu Maksimir w Zagrzebiu. Pojemność stadionu spadła do 24 tysięcy miejsc, a to miejsce przestało być domem reprezentacji. Większość obiektów w naszym kraju jest zbyt przestarzała, by mogła grać na nich kadra. Trwają prace nad remontem Maksimira, ale efektów wciąż nie widać - mówi nam jedna z chorwackich dziennikarek pracujących dla stacji RTL.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy

W ostatnich latach Chorwaci rozgrywali swoje domowe mecze na stadionach w Zagrzebiu, Splicie, Rijece. Stadion gościł najlepszych piłkarzy Chorwacji tylko raz, gdy pod koniec 2023 roku gospodarze podejmowali na nim ekipę Turcji. Obiekt nie przyniósł im szczęścia, bo Chorwaci przegrali tamto spotkanie 0:1.

- Nasza kadra nie ma domu, ale może to i dobrze, bo dzięki temu także mieszkańcy innych miast mogą co jakiś czas cieszyć się występami kadry blisko swojego domu. Stadion w Osijeku wyróżnia się na tle innych obiektów, bo jest obecnie najnowocześniejszym w Chorwacji. Nie ma się więc co dziwić, że dość regularnie swoje mecze rozgrywa tutaj swoja reprezentacja - dodaje jeden z fotoreporterów, który od lat pracuje przy meczach kadry.

Opus Arena w Osijeku / fot. GettyImages
Opus Arena w Osijeku / fot. GettyImages

Choć według oficjalnych danych w Osijeku mieszka blisko 100 tysięcy ludzi, to miasto na pierwszy rzut oka wydaje się dużo mniejsze. Jeszcze w sobotę na ulicach nie było widać żadnych oznak, że już dzień później odbędzie się tutaj ważny mecz piłkarski.

Mecz 2. kolejki Ligi Narodów Chorwacja - Polska w niedzielę o godz. 20:45. Transmisja w TVP 1 i TVP Sport. Relacja NA ŻYWO w WP SportoweFakty.

Czytaj więcej:
Niemcy w szoku. Tak żegnano Polaków

Zmarzlik najlepszy w Grand Prix Łotwy w Rydze

Komentarze (135)
avatar
ZK590
8.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Czyli nie bogaty, atrakcyjny stadion ale rola walki, ambicje, waleczność I pracowitość to droga do sukcesu. U nas pociotki, znajomości I droga na skróty. 
avatar
S6otto
8.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
danie typu że Chorwaci nie inwestują w infrastrukturę a mają dobra drużynę.slaby przytyk naszych eskortują F16 obiekty nadwyrazny przepych a gra rozczarowująca.butnosc Polaczków i pycha to nas Czytaj całość
avatar
Ma Fi
8.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Normalny kraj, niewielu interesuje ten żałosny sport. 
avatar
figgfjh ghjgdhjhgj
8.09.2024
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
no takie gwiazdy reklam nie mogą zagrać na czymś takim 
avatar
Wlodzimierz Karkowski
8.09.2024
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Mateusz Puka Jest osiołem dając taki tytuł, a później opowiadając o trzęsieniu ziemi!