- Kadra to nie jest Caritas. Kadra nie jest do pomocy zawodnikom. Kuba Moder ostatni mecz zagrał na mistrzostwach Europy i to był w ogóle jego ostatni mecz w piłce seniorskiej. Trener Michał Probierz powiedział, że w pierwszej kolejności będą powoływani do kadry piłkarze grający w klubach. Piłkarz przyjeżdża na zgrupowanie reprezentacji i on mówi, że nie jest gotowy, żeby grać w pełnym wymiarze czasowym - mówił niedawno Mateusz Borek, a jego wypowiedzi były skierowane głównie pod adresem środkowego pomocnika Brighton and Hove Albion.
Jakub Moder faktycznie ma teraz słabszy czas i ostatni mecz rozegrał w czerwcu podczas mistrzostw Europy. Od tamtej pory ani razu nie pojawił się choćby w kadrze meczowej swojego zespołu. Mimo to nie zgadza się z opinią komentatora.
- Nie zgadzam się z tym. Część zawodników na jakimś etapie sezonu ma problemy z regularnymi występami, ale to nie jest powód, by ich skreślać. Zresztą w podobnej sytuacji nie jestem tylko ja. Nie grałem w okresie przygotowawczym, ale przecież przez dwa miesiące nie zapomniałem jak się gra w piłkę nożną. Dalej jestem dobrym zawodnikiem, ale brakowało mi po prostu rytmu meczowego. Nie uważam, bym otrzymał powołanie za darmo. Oczywiście teraz zrobię wszystko, by na kolejne zgrupowanie przyjechać w innej sytuacji - w ten sposób Moder odpowiedział na krytyczne głosy, które coraz częściej pojawiają się w jego kierunku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe spotkanie Roberta Lewandowskiego
Podczas ostatniego zgrupowania kadry zawodnik miał szansę wejść na boisko przeciwko Szkocji i Chorwacji. W sumie rozegrał ponad 30 minut, a ten czas może natchnąć go wiarą, że nie wszystko jest jeszcze w tym roku stracone.
- Moja sytuacja w klubie nie jest zła. Klub sprowadził co prawda kilku pomocników, ale jeden z nich właśnie doznał kontuzji. Trener chciał żebym został i dał mi szansę, bym wywalczył o miejsce w składzie. Teraz wszystko zależy ode mnie. Cieszę się, że dostałem powołanie, bo w klubie nie gram i nie miałem okresu przygotowawczego. Dla mnie to bardzo ważne, że dostałem powołanie i mogłem pojawić się na boisku - dodaje sam zawodnik.
Moder nie jest zresztą jedynym kadrowiczem, który w tym momencie ma problem z regularnymi występami w swoim klubie. W podobnej sytuacji w Arsenalu jest choćby Jakub Kiwior, Piotr Zieliński w Interze Mediolan, czy Kacper Urbański w Bolognii.
W niedzielę przeciwko reprezentacji Chorwacji w podstawowym składzie wybiegli wszyscy ci zawodnicy z wyjątkiem Jakuba Kiwiora, który po słabym meczu ze Szkocją po raz pierwszy od 27 spotkań przesiedział mecz na ławce rezerwowych.
Czytaj więcej:
Brutalna weryfikacja naszej drużyny
Co za bezczelność! Nicola, coś ty zrobił z tymi Chorwatami?!