Kadrowicze przyłapani w nocnym klubie po meczu. Wszystkich zawieszono

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alex Nicodim/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: reprezentacja Kosowa
Getty Images / Alex Nicodim/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: reprezentacja Kosowa
zdjęcie autora artykułu

Po porażce z Rumunią w Lidze Narodów, trzech reprezentantów Kosowa spędziło kilka godzin w nocnym lokalu. Federacja bałkańskiego państwa zareagowała na to bardzo stanowczo.

W tym artykule dowiesz się o:

W piłkarskiej reprezentacji Kosowa, która w swoich pierwszych meczach w Dywizji C Ligi Narodów UEFA przegrała u siebie z Rumunią (0:3) i wygrała na wyjeździe z Cyprem (4:0), wybuchła afera, w wyniku której trzech zawodników zostało wykluczonych z drużyny za złamanie regulaminu. O skandalu pisze "Daily Mail".

W centrum afery znaleźli się bramkarz Arijanet Muric (Ipswich Town), Edon Zhegrova (Lille OSC) oraz Florent Muslija (SC Freiburg), którzy zostali oskarżeni o zabawę w klubie nocnym podczas wypełniania obowiązków reprezentacyjnych.

Zawodnicy, po przegranej z Rumunią w Pristinie (6 września), mieli udać się do jednego z lokali i pozostać tam do godzin porannych (wg medialnych doniesień do godz. 2:00), co doprowadziło do szybkich działań dyscyplinarnych ze strony tamtejszej federacji piłkarskiej (FFK).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno

"Wspólną decyzją trenera Franco Fody i władz federacji, trzech piłkarzy zostało wykluczonych: Muric, Zhegrova i Muslija (nie znaleźli się w kadrze na mecz z Cyprem - przyp. red.) za naruszenie regulaminu drużyny narodowej ustalone przez selekcjonera oraz związek" - poinformowała FFK w komunikacie do mediów.

Incydent zyskał rozgłos za sprawą portali społecznościowych, do których wyciekły nagrania z reprezentantami bawiącymi się w klubie nocnym.

Co ciekawe, ukarani piłkarze nie mają sobie nic do zarzucenia. Zhegrova nazwał sensacyjne doniesienia fake newsem, a Muric stwierdził, że... udali się do lokalu w celu spożycia posiłku, a nie zabawy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty