Przypomnijmy, że najlepszym reprezentantem Polski podczas wrześniowego zgrupowania był bez dwóch zdań Nicola Zalewski. 22-latek w meczu ze Szkocją (3:2) wywalczył dwa rzuty karne i wykorzystał jeden z nich. Efekt? Zwycięstwo i ważne trzy punkty w tabeli.
Zawodnik AS Roma był także jasnym punktem Biało-Czerwonych w starciu przeciwko Chorwatom (0:1). Mimo wszystko, jego sytuacja w klubie nie wygląda już tak dobrze. W drużynie Daniele De Rossiego ostatnimi czasy częściej wchodzi z ławki rezerwowych.
Chrapkę na pozyskanie Zalewskiego ma Galatasaray SK, które negocjuje z Romą od kilku dni. Włoskie media informują, że Zalewski żądał od nowego klubu pensji w wysokości 2,5 mln euro za rok. Ostatecznie Turcy zgodzili się płacić reprezentantowi Polski 2 mln. To i tak potężna podwyżka, ponieważ w Rzymie 22-latek zarabiał jedynie 350 tys. za sezon.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła
Teraz Turcy muszą dogadać się z rzymianami, co wcale nie będzie łatwe. Jak informuje Nicolo Schira, w czwartek odbędą się kolejne negocjacje między klubami.
Roma chciałby zarobić 12 milionów euro. W tej sumie mają zostać zawarte także opcjonalne bonusy. Turscy natomiast oferują osiem milionów euro kwoty podstawowej oraz dwa miliony w bonusach.
Okno transferowe w Turcji zamyka się w piątek 13 czerwca.[b][b]
[/b]
[/b]