W sobotę (14.09) odbył się mecz II ligi kobiet między AKS-em Złym Pragą Warszawa a Słupczanką Słupcą. Sędzia tego spotkania podczas rozgrzewki zauważyła, że kapitanka stołecznego zespołu ma na ramieniu tęczową opaskę. Arbiter poprosiła o jej zmianę, powołując się na przepisy FIFA. Brzmią one następująco:
"Kapitan drużyny musi nosić opaskę wydaną lub autoryzowaną przez odpowiedniego organizatora rozgrywek lub jednokolorową opaskę, która może mieć również napis "kapitan" lub literę "C" albo jej tłumaczenie, które również powinno być jednokolorowe - czytamy w dokumencie IFAB o nazwie: "Przepisy Gry 24/25".
Prośba sędzi wywołała spore zamieszanie. Przedstawiciele AKS-u mieli problem ze znalezieniem zapasowej opaski. Ostatecznie jednak to się udało i mecz został rozegrany. Zespół z Warszawy przegrał 2:8. Po zakończeniu spotkania nie skupiano się jednak na wyniku, a na tym, że kapitanka musiała ściągnąć tęczową opaskę.
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Rośnie kolejna gwiazda FC Barcelony?
"Zabolało nas niedopuszczenie do gry w tęczowej opasce naszej kapitanki. Od lat takiej używamy, ale okazało się, że decyzją FIFA, od tego sezonu gra w wielokolorowej opasce wymaga zgody organizatora rozgrywek. Zarząd klubu już wystąpił do PZPN o autoryzację tęczowej opaski, ale cała sprawa nie poprawia w naszych oczach wizerunku światowej federacji piłkarskiej" - poinformował klub w mediach społecznościowych.
Ostry komentarz na temat całej sytuacji zamieścił też Rafał Lipski, członek stowarzyszenia AKS-u. Uznał on prośbę sędzi o zdjęcie przez kapitankę tęczowej opaski za objaw "homofobii" panującej w polskim futbolu.
"Kilkadziesiąt lat cichej homofobii w polskim futbolu. Ponad dwadzieścia lat agresywnej homofobii. I teraz, gdy zawodniczki i zawodnicy sami próbują wykonywać małe gesty w stronę inkluzywności, PZPN powołuje się na przepisy FIFA o 'zakazie kolorowych opasek kapitańskich' i naciska na mały klub z warszawskich Szmulek i jego piłkarki. Żałosne. Wsteczne. Nieakceptowalne" - napisał.
Działalność Złego Pragi Warszawa wyróżnia się na tle innych zespół piłkarskich. AKS to skrót od Alternatywny Klub Sportowy. W rozmowie ze sport.pl członek zarządu Krzysztof Górski podkreślił, że większość kluczowych decyzji podejmują sami kibice w sposób demokratyczny. Dotyczy to również wyboru opasek kapitańskich w żeńskiej drużynie.
- Wedle naszej wiedzy jesteśmy w lidze jedynym zespołem, który gra z taką opaską. To trwa już sześć albo siedem lat. Po drodze zmieniały się kapitanki i pozostałe piłkarki. Zawsze jednak to same zawodniczki decydują, z jaką opaską będzie grała kapitanka. My jako stowarzyszenie w to nie ingerujemy - wyjaśniał Górniak. Podkreślał też, że w przeszłości tęczową opaskę czasem zakładali też kapitanowie męskiej drużyny.
W poniedziałkowe przedpołudnie AKS Zły wystąpił do PZPN o zgodę na używanie tęczowych opasek. Zdaniem Górniaka jej brak jest ciosem wymierzonym w polską społeczność LGBT.
- Umówmy się, że opaski kapitańskie zazwyczaj są jednokolorowe. Jeśli mowa o wielokolorowych, to zdecydowanie najpopularniejszą jest ta tęczowa, więc ten przepis wprost uderza w społeczność LGBT i jej prawo do widoczności. We wszystkich krajach, w których federacje są nieprzychylne mniejszościom, mają możliwość ograniczać ich widoczność. Opaska tęczowa jest symbolem widoczności społeczności LGBT, której jest trudno i która musi walczyć o widoczność – mówił działacz w rozmowie ze sport.pl.