Skandaliczna oprawa w Niemczech. "Poniżej pasa"

Twitter / fussballmafiade / Na zdjęciu: oprawa kibiców z Magdeburga
Twitter / fussballmafiade / Na zdjęciu: oprawa kibiców z Magdeburga

W meczu na szczycie 2. Bundesligi 1. FC Magdeburg zmierzył się z Karlsruher SC. Kibice gospodarzy w pewnym momencie wywiesili sporych rozmiarów transparent. Znalazł się na nim fragment utworu nazistowskiej grupy "Rien ne va plus".

Mecz trzeciego w tabeli 1. FC Magdeburg z wiceliderem Karlsruher SC zapowiadany był jako hit 6. kolejki 2. Bundesligi. Widowisko dostarczyło fanom wielu emocji. Jako pierwsi trafili gospodarze, później dwukrotnie odpowiedzieli goście, a w 78. minucie Philipp Hercher ustalił wynik na 2:2.

Na trybunach Avnet Areny zasiadło ponad 26 tys. kibiców. Podczas meczu na szczycie doszło do incydentu, o którym rozpisują się niemieckie media, m.in. "Bild", "Express" czy "Die Zeit". Chodzi o oprawę, jaką zaprezentowali miejscowi ultrasi.

Wywiesili oni sporych rozmiarów transparent, który rozciągał się na całej długości Block U (trybuna za jedną z bramek). Widniał na nim napis: "Chroń swoją ojczyznę przed obcymi flagami, idź naprzód i nie miej litości". To fragment utworu nazistowskiej grupy "Rien ne va plus" z Magdeburga.

Dziennikarze "Bilda" nie kryją oburzenia. Między wierszami oskarżają klub o zaniedbanie.

"Ta oprawa była absolutnie poniżej pasa (...) Niesamowite. Oprawy trzeba wcześniej zgłosić do klubu. Za inicjatora uważa się Fan Club Coethen 93, jedną z największych i najbardziej wpływowych grup" - czytamy w niemieckim tabloidzie.

W poniedziałek 1. FC Magdeburg wydał komunikat, w którym próżno jednak szukać krytyki pod adresem kibiców.

"Na początku meczu 2. Bundesligi pomiędzy 1. FC Magdeburg a Karlsruher SC na trybunie północnej zaprezentowano oprawę, co w konsekwencji doprowadziło do pytań. Jesteśmy w stałym dialogu z aktywną sceną kibicowską i będziemy omawiać ten temat otwarcie i z wysokim priorytetem w odpowiednim czasie" - czytamy.

Klub z Magdeburga podkreślił ponadto, że "w pełni opowiada się za tolerancją i różnorodnością". "Wartości te mają dla nas ogromne znaczenie i kształtują nasze codzienne działania" - dodano.

Jak informuje agencja dpa, incydentem zajmie się Komitet Kontroli DFB. Do tego czasu Niemiecki Związek Piłki Nożnej wstrzymuje się z komentarzami w tej sprawie. Wiadomo także, że gospodarzom niedzielnego hitu grozi grzywna za odpalanie pirotechniki przez fanów 1. FC Magdeburg.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty