Daniel Myśliwiec nie musi motywować piłkarzy na Puchar Polski. "To byłaby obraza"

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: trener Daniel Myśliwiec
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: trener Daniel Myśliwiec

- Mamy robotę do zrobienia i chcemy ją wykonać w najlepszy sposób. Naszym celem jest zwycięstwo nad Elaną, a potem wyznaczymy sobie kolejne - mówi trener Widzewa Łódź Daniel Myśliwiec przed meczem I rundy Pucharu Polski w Toruniu.

Czerwono-biało-czerwoni w sobotę pokonali u siebie Piasta Gliwice 1:0 i to było ich pierwsze zwycięstwo od blisko miesiąca. Co ciekawe, sami mieli się wystrzegać stałych fragmentów rywala, a bramkę zdobyli właśnie po rzucie rożnym.

- Bardzo ważne jest to, że wygraliśmy i myślę, że bardzo nas to cieszy, tym bardziej że mierzyliśmy się z bardzo silnym rywalem, który zdobył bardzo dużo punktów i niebywale trudno mu zdobyć bramkę, a przy tym groźny, szczególnie w stałych fragmentach. Nie będzie odkrywczym stwierdzeniem, że kluczowe były stałe fragmenty. Warto pochwalić trenera Włodarka, bo z perspektywy ofensywy w ostatnich meczach po danych było widać, że idziemy w dobrym kierunku. Mieliśmy dwie kapitalne sytuacje - jedna zakończyła się bramką, druga powinna się zakończyć bramką - ocenił trener łódzkiej drużyny.

Widzewiacy zajmują aktualnie piąte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Do prowadzącego Lecha Poznań tracą już siedem punktów, ale do drugiej Cracovii - już tylko cztery oczka. A obie te ekipy w tym sezonie pokonali. Gdzie w takim razie jest sufit tej drużyny?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

- Nie wiemy i prędko się nie dowiemy, bo do niego się nie dobijamy. Wiemy gdzie jest podłoga, twardo po niej stąpamy. Po jednym meczu jeszcze nie wszystko działa jak powinno. Mamy wypracować mechanizmy i ewentualnie je zmieniać i wygrywać mecze w naszym określonym stylu - odpowiedział Daniel Myśliwiec.

Na chwilę jednak emocje ligowe schodzą na bok, bo przed zespołem z Łodzi mecz 1/32 finału Pucharu Polski na wyjeździe z trzecioligową Elaną Toruń.

- Ubolewam nad tym, że nie udało mi się obejrzeć rywala na żywo, ale to nie jest problem, żeby zdobyć materiał z jego meczów. Przeanalizowaliśmy przeciwnika skrupulatnie, bo podchodzimy do tego starcia tak samo jak do meczów ligowych. Widać, że choć Elana nie funkcjonuje na topowym szczeblu, to organizacja i kultura gry tej drużyny są na wysokim poziomie. Nie ma tam przypadków - twierdzi szkoleniowiec Widzewa Łódź.

Myśliwiec zapowiedział rotacje w składzie, ale zapewnił, że jakość gry będzie na odpowiednim poziomie.

- Pracuję z zespołem ponad rok i poznałem nasze podejście do meczów. Bardzo zależało mi na tym, żeby mieć w drużynie tylko osoby, które za każdym razem będą traktować swoje obowiązki na maksa. Nawet nie mówiłem w szatni, że musimy się zmotywować, bo byłaby to obraza dla tych osób. Nie ma takiej dyskusji, każdy wymaga od siebie stuprocentowego zaangażowania. Tak samo jak zawsze - przyznał.

Nie ma też obaw o zrozumienie na boisku. Proces selekcji zarówno do kadry meczowej, jak i wyjściowej jedenastki jest w kilku przypadkach bardzo trudny.

- Trenujemy w tych samych grupach, które wybierane są pod meczową jedenastkę. Pamiętajmy jednak, że jest jeszcze rywal i on będzie nam chciał w tym przeszkodzić. Kluczem będzie, aby dobrą jakość z treningu przełożyć na murawę - zakończył Daniel Myśliwiec.

Mecz Elana Toruń - Widzew Łódź zaplanowano na godzinę 17:30 we wtorek, 24 września. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty