To była przedziwna konferencja prasowa. Najpierw trener Slovana Vladimir Weiss porównał Pepa Guardiolę do Antonio Gaudiego, katalońskiego architekta, który zaprojektował m.in. słynną katedrę Sagrada Familia w Barcelonie, a następnie głos w tym temacie zabrał szef Manchesteru City.
- Buduje coś i jest geniuszem - stwierdził Weiss.
Co na to Guardiola? - Bardzo to doceniam, ale z Katalonii Gaudi był chyba najlepszy - odparł.
Był wyraźnie zaskoczony takim startem konferencji prasowej.
- Mam wrażenie, że zagramy tu jakiś mecz towarzyski, a to poważne rozgrywki. Jestem trochę zaniepokojony tymi pytaniami. Nie wiem jeszcze ile punktów będzie potrzebne do awansu w tym nowym formacie Ligi Mistrzów - stwierdził Guardiola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Przechodząc jednak do wątków stricte sportowych. Manchester City udał się na Słowację z dziewiętnastoma zawodnikami. W kadrze nie znalazł się oczywiście kontuzjowany Rodri. Brakuje też Kevina De Bruyne, natomiast Guardiola ma nadzieję, że Belg będzie do jego dyspozycji po najbliższej przerwie reprezentacyjnej.
Manchester City będzie oczywiście zdecydowanym faworytem w starciu z zespołem, który po raz pierwszy gra w Lidze Mistrzów.
- To drużyna grająca odważnie. Widziałem ich mecz z Celtikiem i choć wynik nie ułożył się po ich myśli, to nie bali się grać. Zawsze mam duży szacunek do wszystkich drużyn w Lidze Mistrzów, zwłaszcza gdy gra się na wyjeździe - mówił Guardiola.
- W większości spotkań jesteśmy faworytem, ale to dla mnie żaden problem. Mecz zaczyna się od 0:0, nie od 2:0 dla nas. Gramy jedenastu na jedenastu, warunki są takie same dla wszystkich. Musimy udowodnić na boisku, że jesteśmy lepsi od rywala - podsumował Guardiola.
Początek meczu Slovan Bratysława - Manchester City we wtorek o godz. 21.