Robin Le Normand odniósł kontuzję w końcowych minutach meczu na Wanda Metropolitano. Klub potwierdził, że piłkarz doznał krwiaka podtwardówkowego, czyli nagromadzenia się krwi między czaszką a powierzchnią mózgu.
"W procesie powrotu naszego zawodnika do gry zostaną zastosowane wytyczne określone w protokole dla tego typu urazów" – oświadczyło Atletico Madryt.
Według doniesień "Marki", wykluczono poważniejszy uraz, jednak brak Le Normanda będzie ciosem dla trenera Diego Simeone. Obrońca rozpoczął w podstawowym składzie osiem z dziewięciu meczów Atletico w tym sezonie. We wrześniu zadebiutował w reprezentacji Hiszpanii w meczach Ligi Narodów przeciwko Serbii i Szwajcarii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!
Derby Madrytu zakończyły się remisem 1:1, ale nie obyło się bez kontrowersji. Mecz został przerwany na około 15 minut po tym, jak kibice gospodarzy zaczęli rzucać przedmiotami na boisko. Bramkarz Realu, Thibaut Courtois, był celem ataków podczas wykonywania wykopu od bramki.
Sędzia odesłał obie drużyny do szatni, a zawodnicy Atletico i trener Simeone apelowali do fanów o spokój. Po wznowieniu gry Real prowadził 1:0, lecz Atletico wyrównało w doliczonym czasie dzięki bramce Angela Correi.