- Dopiero po treningu podejmiemy decyzję co z Sebastianem Szymańskim. Dwa dni nie trenował, wczoraj natomiast trenował indywidualnie i dopiero po treningu będziemy wiedzieli, jak to wygląda, reszta zawodników jest do dyspozycji - zapowiedział Michał Probierz podczas konferencji prasowej poprzedzającej sobotni mecz z Portugalią.
Rzeczą, na którą także zwrócił uwagę selekcjoner jest fakt, że niektórzy zawodnicy, którzy jeszcze do niedawna mieli problemy z regularną grą w swoich klubach, zaczęli łapać minuty. Przykładem na to może być choćby Jakub Kiwior, który od meczu z Chorwacją, pojawił się na boisku w czterech meczach Arsenalu.
- Na pewno trochę poprawiła się sytuacja z zawodnikami, którzy nie grali w swoich klubach i to też jest dla nas ważna wiadomość. Miejmy nadzieję, że to będzie kolejny taki krok. Dla mnie ważne jest też to, że nowych zawodników, których tutaj wprowadzamy, będziemy widzieć na tle zespołów, które są naprawdę topowe. Będziemy widzieć jak to wygląda, czy któryś z zawodników wejdzie i wzmocni tę rywalizację - powiedział Probierz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód
- Trzeba też pamiętać, że tych 15-16 zawodników jest regularnie na tej kadrze, także trzon mamy - podkreślił przy tym selekcjoner.
Nowymi twarzami w kadrze na obecnym zgrupowaniu są Michael Ameyaw oraz Maximilian Oyedele. Tego drugiego Probierz doskonale zna z czasów prowadzenia reprezentacji młodzieżowej. Były piłkarz Manchesteru United to także według selekcjonera dobry przykład dla innych.
- Maxi Oyedele to może być sygnał dla wielu piłkarzy, którzy gdzieś tam za granicą są w klubach i nie są pierwszym wyborem, że może lepiej czasami przyjechać do Polski, zagrać tu 2-3 sezony i dopiero wyjechać jako pełnoprawny zawodnik.
Wprowadzenie nowych, młodych piłkarzy, to także zdaniem Probierza jeden z najbardziej udanych elementów jego kadencji.
- Uważam, że wielu zawodników, którzy są powyżej 2000 rocznika, powoli wchodzi do tej reprezentacji. Cieszy mnie na pewno to, że jest grupa młodych zawodników, która rywalizuje. Są też mecze, w których pokazaliśmy charakter, jak choćby z Walią, po którym awansowaliśmy na mistrzostwa Europy. Samo Euro pokazało jednak ile nam jeszcze brakuje i co musimy pozmieniać. Uważam jednak że na pewno jeśli chodzi o samą organizację gry, o wprowadzanych zawodników, to wszystko jest na plus. Na minus natomiast jest to, że nie potrafimy jeszcze być stabilni przez cały mecz i nad tym musimy pracować - ocenił Probierz.
Selekcjoner został również zapytany o to, czy w meczu z Portugalią możemy spodziewać się jakichś zmian w ustawieniu defensywny, czemu jednak wyraźnie zaprzeczył.
- Nie po to trenujemy tyle czasu, żeby teraz nagle coś zmieniać. Po to też doskonalimy pewne elementy. Uważam też, że nie mamy na dziś zawodników do zmiany taktyki. A jeśli chodzi o zawodników, to na pewno wszyscy chcą zagrać w tym spotkaniu, nie obawiają się. Szanujemy bardzo Portugalczyków, bo to bez dwóch zdań faworyt tego spotkania, ale każdy chce się tu pokazać z dobrej strony.
Początek meczu Polska - Portugalia w sobotę, 12 października, o godzinie 20:45.
Czytaj także: