Wojciech Szczęsny był niewątpliwie bohaterem ostatnich tygodni w piłkarskim świecie. Były już reprezentant Polski końcem sierpnia poinformował o zakończeniu kariery. Niedługo później otrzymał jednak ofertę od FC Barcelony, która poszukiwała zastępstwa za kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena.
34-latek zaznaczył, że nie mógł jej nie przyjąć. W środę 2 października podpisał roczny kontrakt z "Dumą Katalonii" i oficjalnie dołączyć do Roberta Lewandowskiego, który barw Barcy broni od 2022 roku. W piątek nasi zawodnicy weszli wspólnie na pierwszy trening bramkarza w nowym klubie.
Jak donosi "Mundo Deportivo", Szczęsny zrobił bardzo dobre wrażenie, szczególnie pod względem przygotowania fizycznego. Stwierdzono wprost, że "zadbał o siebie na sportowej emeryturze". "Gdy trafił do Barcy, jego kondycja fizyczna mile zaskoczyła. Nie dość, że nie zaniedbywał treningu w tygodniach, w których oficjalnie przebywał na sportowej emeryturze, to jeszcze w szatni słychać głosy, które jest w bardzo dobrej formie" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Takie gole to rzadkość. Jego skutki mogą być bolesne
Najbliższe dwa tygodnie przyniosą przerwę reprezentacyjną. Szczęsny, który po Euro 2024 ogłosił rozbrat z kadrą, poświęci ten czas na intensywne treningi. Hiszpanie twierdzą wprost, że debiut 24-latka w Barcelonie może nastąpić bardzo szybko, a wszystko będzie zależało od decyzji Hansiego Flicka.
"Teraz, oprócz sesji treningowych, wykonuje dodatkową pracę na siłowni, a także w bramce. To, czego mu brakuje, to odzyskanie pewności między słupkami, ale wszystko wskazuje na to, że szybko wróci do formy i wkrótce będzie mógł grać" - podsumowano.
Najbardziej optymistycznym scenariuszem jest debiut Szczęsnego w spotkaniu 10. kolejki La Ligi, które odbędzie się 20 października. Barcelona podejmie wówczas Sevillę FC. Polscy kibice z pewnością liczą na to, że zobaczą 34-latka w dwóch kolejnych starciach. Mowa o meczach z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów (23 października) i hitowym El Clasico z Realem Madryt (26 października).