To jeden z największych hitów transferowych tego roku. Wydawało się, że już więcej na boisku nie zobaczymy Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz rozwiązał kontrakt z Juventusem, bo dla Bianconerich był po prostu za drogi. Nie mógł znaleźć nowego klubu. W związku z tym w sierpniu ogłosił zakończenie kariery.
Dla wielu ta decyzja była szokiem. W końcu Szczęsny ma zaledwie 34 lata, a przecież pozycja bramkarza jest jedną z najbardziej długowiecznych w futbolu. Wtem nadarzyła się okazja.
Kontuzji doznał bowiem podstawowy bramkarz Blaugrany Marc-Andre ter Stegen. Władze FC Barcelony uznały, że Inaki Pena sam nie jest w stanie prezentować odpowiedniego poziomu. Zwróciły się więc do Szczęsnego, który w środę ostatecznie podpisał kontrakt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje
Nie minęło kilka dni, a Szczęsny już doczekał się nowego pseudonimu. FC Barcelona na portalu społecznościowym X napisała "Szczęsny Ball" czyli "Szczęsny Piłka". Pokazała tym samym trening bramkarza z piłką.
Wiemy już jednak, że Szczęsny nie zadebiutuje w najbliższym meczu FC Barcelony. Nie został bowiem zgłoszony do kadry meczowej na niedzielny mecz z Deportivo Alaves.