"Jakby paliwa zabrakło". Fala komentarzy po sensacyjnej wpadce Lecha

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Lecha i Motoru
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Lecha i Motoru

Motor Lublin sprawił ogromną niespodziankę, wygrywając 2:1 na wyjeździe z Lechem Poznań. Radosław Laudański w serwisie X zwrócił uwagę, że zespół Nielsa Frederiksena "ostatnio stał się łatwiejszy do rozczytania".

Lech Poznań jako lider PKO Ekstraklasy przystąpił do spotkania z Motorem Lublin. Strzelanie przy Bułgarskiej w 24. minucie rozpoczął Mikael Ishak, ale przyjezdni szybko odpowiedzieli na trafienie jego autorstwa.

Po stronie Motoru dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Samuel Mraz. Lublinianie byli skazywali na porażkę przed pierwszym gwizdkiem sędziego i w ostatecznym rozrachunku wywieźli komplet punktów ze stolicy Wielkopolski.

"Motor w drugiej połowie jechał na wysokich obrotach. Świetnie ułożeni taktycznie, z poświeceniem i konsekwencją wybijali argumenty Lechowi. Po przerwie 1-4 w celnych strzałach!" - podkreślił w serwisie X Krzysztof Marciniak.

ZOBACZ WIDEO: Takie gole to rzadkość. Jego skutki mogą być bolesne

Nie da się ukryć, że w drugiej odsłonie gospodarze oddali inicjatywę Motorowi. "A Lech pierwsze 25/30 minut w tempie ekspresu. Kapitalny poziom, topowa intensywność. Cudem Motor wyszedł z tego fragmentu z 1:1. Ale po nieuznanym golu Ishaka hamulec i prędkość regionalnego. Jakby paliwa zabrakło" - napisał Mateusz Janiak.

Miejscowi kibice mogli czuć się rozczarowani. "Lech Poznań miał ten mecz w rękach. Ładne akcje, składna gra. Nie powinno tak się nagle wymykać" - zaznaczył Radosław Nawrot.

"Lech Poznań ostatnio stał się łatwiejszy do rozczytania, rywal wie jak należy z nim grać. Nielsa Frederiksena czeka sporo pracy w przerwie reprezentacyjnej. Mi dzisiejszy mecz przypominał porażkę 1:3 z Widzewem Daniela Myśliwca" - stwierdził Radosław Laudański.

"Motor niczym Jaga, Lech jak Kopenhaga" - Piotr Wołosik nawiązał do zwycięskiego meczu Jagiellonii Białystok w Lidze Konferencji.

Motor znalazł sposób na Lecha, który w ostatnim czasie był w wysokiej formie. "Kibice Motoru świętują i mają ku temu powody. Ich drużyna pokonała lidera, w świetnym stylu neutralizując jego atuty" - ocenił Maciej Klaczyński.

"Lech Poznań przegrywa z Motorem, który w wyjściowej '11' ma 6 piłkarzy, którzy awansowali z nim z 2. ligi. Motor Mateusza Stolarskiego robi dziś 10. miejsce w lidze. A Fiabema nie zanosi się na nikogo lepszego niż Ba Loua" - przewiduje Samuel Szczygielski.

Tymczasem Motor pod wodzą trenera Mateusza Stolarskiego spisuje się nadspodziewanie dobrze. "Motor bez Goncalo Feio zrównał się punktami z Legią Goncalo Feio. Abstrakcja" - spostrzegł Mateusz Rokuszewski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty