Drużyna Hansiego Flicka zrehabilitowała się za przegraną z Osasuną w poprzedniej kolejce La Ligi. FC Barcelona losy meczu z Deportivo Alaves rozstrzygnęła już w pierwszej połowie rywalizacji.
Robert Lewandowski trzykrotnie wpisał się na listę strzelców i sprawił, że wicemistrzowie Hiszpanii mogli być spokojni o komplet punktów. Gospodarze spotkania w pierwszej połowie nie wyglądali na drużynę, które może nawiązać walkę z Blaugraną.
Po zmianie stron bramki już nie padły i Duma Katalonii umocniła się na pozycji lidera tabeli. Przewaga nad Realem Madryt wynosi trzy "oczka".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!
Barcelona kolejny mecz rozegra 20 października, a jej przeciwnikiem będzie Sevilla. Jest spora szansa, że właśnie w tym pojedynku zadebiutuje Wojciech Szczęsny. Wspomniał o tym Flick na konferencji prasowej.
- Szczęsny jest w bardzo dobrej formie. Dobrze jest mieć w drużynie jego doświadczenie i jakość. Wniesie wiele, ale potrzebuje czasu. Po przerwie reprezentacyjnej będzie gotowy do gry - powiedział trener.